O problemach związanych z realizacją inwestycji kolejowych oraz widokach na przyszłość sektora budowlanego rozmawiamy ze Sławomirem Piątkiem, Prezesem Zarządu Przedsiębiorstwa „Unitor B”.
Łukasz Malinowski,,, Rynek Kolejowy”: Zbliżamy się do końca bieżącej perspektywy unijnej. Jak oceniają państwo, sposób realizacji inwestycji kolejowych przez PKP PLK SA? Czy dostępne środki wydawane były w najlepszy możliwy sposób?
Sławomir Piątek, prezes zarządu Przedsiębiorstwa „Unitor B” w Tychach: W obecnej, kończącej się perspektywie finansowej z przykrością muszę stwierdzić, że w mojej ocenie środki unijne nie zostały właściwie wykorzystane. Inwestycje w znacznym stopniu nie zostały wykonane lub wykonano je z wielkim trudem. Wpływ na to miało wiele czynników. Przede wszystkim nie do końca właściwe przygotowanie ich realizacji oraz sposób procedowania przy opracowywaniu dokumentacji projektowych, czas uzyskiwania wszystkich niezbędnych opinii, uzgodnień oraz decyzji. Poważnym utrudnieniem była również nie do końca „właściwa” konkurencja w branży wykonawczej. Nie chcę powiedzieć, że nieuczciwa, bo byłoby to za mocne słowo, ale właśnie „niewłaściwa”. Mógłbym tu przytoczyć wiele przykładów, ale są one ogólnie znane i szeroko komentowane na różnego rodzaju spotkaniach i konferencjach. Mam nadzieję, że w przyszłej perspektywie zostaną wyciągnięte wnioski zarówno po stronie zamawiającego, jak i po stronie wykonawców, a także przez urzędy administracji państwowej biorące udział w tych procesach.
Jakie zmiany powinny zatem zostać wprowadzone. Czy zaobserwowali państwo w ciągu ostatnich kilku lat pozytywne zmiany w procesie realizacji inwestycji?
- Muszę powiedzieć, że widać światełko w tunelu. Idzie ku lepszemu, ale wolałbym jednak bardziej zdecydowane działania. Jednym z czynników niekorzystnie wpływających na realizację inwestycji jest kryterium najniższej ceny przy wyborze wykonawcy. Wiadomo o tym od wielu lat, wszyscy o tym mówią, ale jak dotąd nic w tej sprawie nie zostało zrobione. Drugim ważnym i równie znanym czynnikiem blokującym realizację inwestycji są długotrwałe procedury związane z uzgodnieniami i zatwierdzaniem dokumentacji. Bliźniaczą barierą jest uzyskiwanie pozwolenia na budowę czy to przez wykonawcę, czy przez zamawiającego, często bardzo trudną i rozciągnięta w czasie. Tutaj również nie podjęto jeszcze zdecydowanych działań. To niezwykle frustrujące. Wszyscy znają problemy, ale nikt nie kwapi się do ich rozwiązywania.
To tylko fragment wywiadu. Więcej w najnowszym magazynie „Rynek Kolejowy 10 3013. Do nabycia w salonach Empik