Lubuskie: Ponad połowa składów wyłączona z eksploatacji

Pasażerowie narzekają m. in. na tłok w jednostkach zastępczych SA105  na linii Zielona Góra - Gorzów. Piotr Tykwiński wicedyrektor Departamentu Infrastruktury i Komunikacji UMWL przyznaje w odpowiedziach dla "Rynku Kolejowego", że występują problemy taborowe. Województwo Lubuskie udostępnia Oddziałowi Lubuskiemu spółki Przewozy Regionalne łącznie 19 pojazdów. Tymczasem na dzień 7 czerwca wyłączonych z eksploatacji było aż jest 11 składów: 7 dwuczłonowych spalinowych zespołów trakcyjnych serii SA139, SA134 i SA133, 2 spalinowe autobusy szynowe serii SA105 oraz 2 elektryczne zespoły trakcyjne serii ED78.

- Przyczynami wyłączeń są: naprawy bieżące, naprawa powypadkowa, przegląd okresowy P4, oczekiwania na wykonanie przeglądów okresowych P2 i P3 oraz związane z nimi wymiany kół monoblokowych - wyjaśnia Tykwiński. Jak dodaje, w trzech ogłoszonych dotychczas postępowaniach pn. "Wymiana kół monoblokowych" nie udało się wyłonić wykonawcy z powodu przekroczenia kwoty jaką Przewozy Regionalne planowały na sfinansowanie tego zadania lub niezłożenia żadnej oferty na niektóre zadania objęte tym postępowaniem. Przedstawiciel UMWL zaznacza jednak, że na terenie województwa do realizacji umowy o świadczenie usług publicznych w zakresie kolejowych przewozów pasażerskich przewoźnik wykorzystuje również własne składy. Są to min. elektryczne zespoły trakcyjne serii EN57 czy pojazdy spalinowe serii SA139 i SA137.

Wydaje się, że wyłączenie aż jedenastu jednostek z ruchu powinni w zasadzie uniemożliwić realizację rozkładu jazdy. Na razie jednak nie trzeba wprowadzać komunikacji zastępczej autobusowej poza jednostkowymi przypadkami, głównie na linii Żagań - Forst(Lausitz), charakteryzującej się zdaniem urzędu najmniejszymi potokami pasażerskimi. Niemniej z powodu problemów z dostępnością większe składy są zastępowane przez mniej pojemne, co powoduje tłok w pociągach. - Liczba wyłączeń pojazdów rzeczywiście implikuje pewne utrudnienia dla podróżnych. Na liniach o mniejszej liczbie podróżnych większe składy dwuczłonowe zastępowane są przez autobusy szynowe SA105 - informuje Tykwiński ale zaznacza, że na linii Zielona Góra - Gorzów Wlkp. takie sytuacje występują sporadycznie.

O problemy techniczne zapytaliśmy też przewoźnika. - Dokładamy wszelkich starań, aby rozkład jazdy realizowany był bez zakłóceń, oraz aby pasażerowie podróżowali w komfortowych warunkach - zapewnia Dominik Lebda, rzecznik Przewozów Regionalnych.- W związku z wystąpieniem w krótkim okresie czasu kilku sytuacji losowych, które spowodowały awarię pojazdów, a w konsekwencji ich wyłączenie z ruchu ze względów bezpieczeństwa, część pojazdów w Oddziale Lubuskim oczekuje na naprawy. Traktujemy je priorytetowo, niemniej czas napraw uzależniony jest m.in. od dostępności wykonawców - przyznaje rzecznik.

Już przed dwoma miesiącami nasi Czytelnicy narzekali również na zatłoczenie składów na odcinku Gorzów - Krzyż. Ze względu na braki pojemnego taboru, w Krzyżu pasażerowie byli przesadzani do większej od szynobusu jednostki elektrycznej. Obecnie z powodu kolejnego etapu przebudowy gorzowskiej estakady pociągi do Krzyża odjeżdżają z Santoka, dokąd pasażerów dowozi komunikacja zastępcza.