Województwo łódzkie chce, by podróże między Łodzią a Toruniem były łatwiejsze dzięki lepszej synchronizacji godzin kursów Przewozów Regionalnych i Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Niezależnie od tego dąży do uruchomienia drugiej pary bezpośrednich połączeń PR w relacji między stolicami regionów. Negocjacje w tej sprawie wciąż się jednak nie zakończyły.
Od wielu miesięcy trwają negocjacje pomiędzy samorządami województw łódzkiego i kujawsko-pomorskiego dotyczące oferty połączeń pomiędzy Łodzią a Toruniem. Początkowo brana była pod uwagę nawet likwidacja jedynego istniejącego kursu kategorii Regio. Później
łódzki urząd marszałkowski poinformował, że najprawdopodobniej do rozkładu jazdy wprowadzona zostanie
druga para pociągów Łódź Kaliska – Toruń Główny.
Mówienie o szczegółach jest jeszcze przedwczesneDane te potwierdziła w datowanym na 19 września piśmie do jednego z naszych Czytelników Łódzka Kolej Aglomeracyjna. Spółka wskazała, że od grudnia „województwo łódzkie (...) zamierza przekazać obsługę pociągów ŁKA Kutno – Łódź po godz. 7:00 i Łódź – Kutno po godz. 17:00 operatorowi Przewozy Regionalne sp. z o.o., który w tych trasach ma uruchomić pociągi z i do Torunia”. Tymczasem jednak sytuacja wciąż może okazać się dynamiczna.
– Negocjacje w sprawie kursów Łódź – Kutno – Toruń pomiędzy województwami łódzkim a kujawsko-pomorskim nadal trwają, dlatego tak konkretne odpowiedzi są przedwczesne – stwierdza bowiem Jacek Grabarski z Wydziału Informacji i Komunikacji Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego. Potwierdza natomiast ogólny kierunek ustaleń. – Dodatkowe połączenie tej relacji jest spodziewane – usłyszeliśmy od przedstawiciela urzędu.
Przesiadka ma trwać nie więcej niż 10 minutSamorząd regionu łódzkiego zapewnia przy tym, że dokłada starań, by ułatwić podróże na północ także w inny sposób. – Departament Infrastruktury UMWŁ chce, żeby wszystkie kursy na liniach Kutno – Toruń i Toruń – Kutno były skomunikowane. Czas oczekiwania na przesiadkę nie będzie dłuższy niż 10 minut – mówi Jacek Grabarski.
Takie rozwiązanie rzeczywiście stanowiłoby bardzo duże udogodnienie. Obecnie bowiem na trasie z Kutna do Torunia realizowanych jest pięć par połączeń Przewozów Regionalnych (Polregio). Jeden z pociągów jedzie bezpośrednio z Łodzi, jeden odjeżdża z Kutna przed przyjazdem pierwszego tego dnia kursu z kierunku stolicy województwa. Spośród trzech pozostałych przypadków tylko w jednym można mówić o dogodnej przesiadce: czas oczekiwania zawiera się w kwadransie.
Nawet dwie godziny na węzłowej stacjiWyjeżdżając z Łodzi pociągiem ŁKA o 6:25, będziemy natomiast musieli czekać w Kutnie niemal godzinę. Jeszcze dłużej, bo 71 minut, na węzłowej stacji spędzą wybierający dojazd do Torunia na 21:00. Podobny układ można zaobserwować w kierunku przeciwnym. Choć dwa z połączeń są ze sobą skomunikowane w sposób zadowalający, w przypadku tego o 10:25 czas na przesiadkę w Kutnie jest bliski dwóch godzin (można zaoszczędzić kilka minut podróży, jadąc dookoła przez Łowicz). Na niecałą godzinę wolnego trzeba się zaś przygotować, chcąc dojechać do Łodzi na 21:30.