Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, radni z Krakowa prawie jednogłośnie żądają wstrzymania zmian w organizacji ruchu wokół Plant. - Decyzję w tej sprawie podejmie prezydent, nie rada – podkreśla Jacek Majchrowski, prezydent miasta.
Radni z Krakowa przygotowali projekt uchwały sprzeciwiającej się wprowadzeniu ruchu jednokierunkowego wokół Plant. Chcą, aby prezydent zrezygnował z wprowadzenia nowej organizacji ruchu w czasie najbliższych wakacji.
- Za przyjęciem uchwały było ponad 30 radnych. Uznaliśmy, że skoro przyjęliśmy niedawno rozszerzenie strefy płatnego parkowania, należy poczekać na efekty, jakie to przyniesie. Być może sama strefa wystarczy, by zmniejszyć ruch wokół Plant – informuje „Gazetę Wyborczą” Grzegorz Stawowy, szef klubu radnych PO. - Jeśli okaże się, że to za mało, o wprowadzeniu ruchu jednokierunkowego można pomyśleć w przyszłym roku. Proponowana zmiana przy Plantach budzi sprzeciw dużej grupy krakowian i należy wziąć to pod uwagę. Nie chcemy fundować krakowianom rewolucji –mówi „Gazecie Wyborczej” Andrzej Hawranek, radny PO.
Według Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, wprowadzenie jednokierunkowego ruchu wokół Plant nie ma żadnego związku z rozszerzeniem strefy płatnego parkowania. - Większa strefa ma zwiększyć możliwości parkowania w części miasta, którą obejmie i poprawić komfort parkowania jej mieszkańcom. Jednokierunkowy ruch przy Plantach ma zaś wyeliminować samochody przejeżdżające przez Stare Miasto tranzytem. Większa strefa płatnego parkowania nie wyeliminuje tranzytu – informuje „Gazetę Wyborczą” Grzegorz Sapoń, wicedyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Prezydent miasta podkreśla, że decyzja w sprawie wprowadzenia przygotowanych przez ekspertów zmian w organizacji ruchu samochodów wokół Plant będzie należała do niego, a nie do krakowskich radnych - mówi Chylaszek.
Więcej