Choć pandemia spowodowała raptowny spadek przewozów, Koleje Małopolskie nie zrezygnowały z inwestycji w nowy tabor. Spółka nie zwolniła też pracowników. Konieczne było jednak okrojenie rozkładów jazdy, szczególnie na aglomeracyjnej trasie z Wieliczki do krakowskiego portu lotniczego.
Najlepszymi dla Kolei Małopolskich miesiącami ubiegłego roku były styczeń i luty. Pasażerowie, którzy skorzystali z ich usług w tym czasie, to ponad 20% rocznego udziału. – Przewieźliśmy w tym czasie ponad milion osób – informuje pełnomocnik zarządu spółki ds. komunikacji Paulina Dera-Szymańska.
Rzadziej do Wieliczki i Balic
Po wprowadzeniu lockdownu statystyki szybko spadły. W marcu KMŁ przewiozły niespełna 289 tys. pasażerów, w kwietniu – najgorszym pod względem frekwencji – tylko 87 tysięcy. Podobnie jak u innych przewoźników, frekwencja zaczęła rosnąć od maja (188 tys.). – W czerwcu liczba pasażerów wyniosła 278 tys., w lipcu – 353 tys., a w sierpniu – 369 tys. W COVIDowej rzeczywistości najwięcej, bo aż 403 tys. pasażerów skorzystało z naszych połączeń we wrześniu – wylicza Dera-Szymańska.
W październiku przewozy po raz ostatni w całym roku 2020 przekroczyły granicę 300 tys. W listopadzie i grudniu łączna liczba pasażerów wyniosła pół miliona. Tak duży spadek liczby podróżnych przyczynił się do zmniejszenia zakładanej pracy eksploatacyjnej. W rocznym rozkładzie jazdy 2020/2021 zmniejszono liczbę kursów Kraków – Wieliczka Rynek-Kopalnia, likwidując połączenia dotychczas obsługiwane przez autobusy komunikacji zastępczej. Pociągi kursują dziś rzadziej także do portu lotniczego Kraków Balice.
Rozwój mimo trudnych warunków
Mimo pandemii i jej konsekwencji – jak zaznacza nasza rozmówczyni – nie doszło ani do redukcji etatów, ani do porzucenia realizacji najważniejszych przedsięwzięć. – Ponadto pracownicy zostali odpowiednio przeszkoleni, jak chronić siebie i pasażerów w czasie podróży, dzięki czemu obie strony mogły czuć się bezpiecznie – zapewnia.
Przedstawicielka KMŁ określa miniony rok jako „wymagający”. – Musieliśmy szybko dostosować się do nowych warunków pracy, a także realizować założone plany rozwojowe pomimo niesprzyjających okoliczności. Należy przede wszystkim podkreślić zaangażowanie pracowników naszej spółki oraz ich umiejętność szybkiego dostosowania się do nowych, trudnych okoliczności – zwraca uwagę.
Na rok 2021 przewoźnik zaplanował odbiór dwóch nowych Elfów 2. – Ich dostawa jest przewidziana w dwóch etapach: w czerwcu i w sierpniu – informuje Dera-Szymańska. Cztery kolejne nowe pojazdy (Impulsy II) dostarczy Newag. Czteroczłonowe składy będą wyróżniały się układem przestrzeni pasażerskiej w środkowych członach, zbliżonym do pojazdów metra. Takie rozwiązanie ma na celu przyspieszenie wymiany podróżnych w przewozach aglomeracyjnych oraz ułatwienie przewozu rowerów. W najbliższym czasie KMŁ mogą znacznie powiększyć swój park taborowy dzięki zakupom, które samorząd województwa zamierza
sfinansować z unijnego Funduszu Odbudowy.