Stowarzyszenie Rozwoju Kolei Górnego Śląska rozpoczyna cykl artykułów ukazujących historię i teraźniejszość śląskiej kolei. Pierwszy artykuł dotyczy powstania, funkcjonowania oraz likwidacji linii 159, przebiegającej przez Jastrzębie Zdrój – jedno z największych w Polsce miast pozbawionych kolei pasażerskiej.
Początki linii 159, czyli połączenia Orzesza z Wodzisławiem Śląskim, przez Jastrzębie-Zdrój, Pawłowice oraz Żory sięgają końca XIX wieku. Pierwszym jej odcinkiem było połączenie z Orzesza do Żor. Był to jednotorowy szlak wiodący przez Palowice. Linię kolejową z Orzesza do Żor oddano oficjalnie do użytku 1 września 1884 roku, pierwszy pociąg odcinek ten przejechał jednak trochę wcześniej – 2 lipca 1884 roku. Linię kolejową Orzesze - Żory wybudowała niemiecka firma „Wilhelmsbahn”. Ze względu na trudny profil terenu budowniczowie traktu nie mieli łatwego zadania. Niezbędnym było karczowanie kilkukilometrowego odcinka lasu, prowadzenie torów na nasypach, czy w wykutych wcześniej wąwozach. Mimo tego, nawet po oddaniu jej do użytku przewoźnicy, aż do samego zamknięcia linii, niechętnie prowadzili tym odcinkiem ruch towarowy. Wszystko to ze względu na trudny profil linii. Pociągi towarowe między Orzeszem, a Żorami można było spotkać głównie w przypadku objazdów i zamknięć odcinka Rybnik – Orzesze. Najważniejszym przeznaczeniem linii kolejowej Orzesze - Żory był ruch pasażerski.
Na kolejny odcinek linii kolejowej Orzesze – Wodzisław Śląski mieszkańcy musieli czekać 26 lat. Tory kolejowe z Żor przedłużono do Pawłowic Śląskich. Ten jednotorowy odcinek oddano do użytku 15 sierpnia 1910 roku. Drugi tor powstał na początku lat 80, w związku ze zwiększającymi się przewozami towarowymi na linii Żory – Chybie. Na linii kolejowej Żory – Pawłowice leżą dwie stacje kolejowe: Baranowice (obecnie dzielnica Żor) oraz Warszowice (obecnie wieś w gminie Pawłowice). Na tę chwilę jest to jedyna część linii 159 na której prowadzony jest regularny ruch kolejowy. Spotkamy tutaj jednak w zdecydowanej większości pociągi towarowe. Wraz z rozwojem górnictwa na terenie Jastrzębia, w sołectwie Pniówek (nieopodal Pawłowic) powstała sporej wielkości stacja towarowa - Pawłowice Górnicze. Na tę stację zjeżdżają pociągi z węglem z jastrzębskich kopalń, a następnie podejmowane są przez poszczególnych przewoźników kolejowych (wcześniej tylko PKP), by odjechać w kierunku Żor, bądź Chybia. W sezonach wakacyjnych między Żorami, a Chybiem bardzo często mogliśmy spotkać jedyny pasażerski pociąg – letnie połączenie Bielska-Białej z nadmorskimi kurortami (pociąg ten jeździł m.in. do Kołobrzegu, czy Świnoujścia). Sporadyczną okazją do spotkania pociągów pasażerskich między Żorami, a Chybiem są objazdy pociągów z Rybnika do Pszczyny, spowodowane m.in. remontami jednotorowego odcinka Żory – Pszczyna. Wiemy już, po opublikowaniu przez PKP Intercity zarysu nowego rozkładu jazdy, że na pomiędzy Żorami, a Chybiem podobnie jak w poprzednich latach pojawi się sezonowy pociąg pośpieszny.
Niespełna rok po otwarciu linii kolejowej z Żor do Pawłowic Śląskich, pociągiem dało już się dojechać z Orzesza do Jastrzębia-Zdroju. Uroczyste otwarcie odcinka Pawłowice Śląskie – Jastrzębie-Zdrój, na którym pojawił się sam cesarz Wilhelm II, odbyło się 30 czerwca 1911 roku. Jadąc z Pawłowic do Jastrzębia-Zdroju miniemy stacje: Jastrzębie-Zdrój Bzie oraz Jastrzębie-Zdrój Górne (obecnie dzielnice Jastrzębia) oddane do użytku wraz z otwarciem linii.
12 lutego 1913 oddano do użytku kolejny, ostatni odcinek połączenia Orzesze – Wodzisław Śląski, z Jastrzębia-Zdroju do Wodzisławia Śląskiego. Podobnie jak pozostałe był to odcinek jednotorowy. Jego trasa wiodła przez: Godów, Łaziska Śląskie oraz Turzę Śląską. Mimo okrężnego przebiegu z Jastrzębia do Wodzisławia czas przejazdu, dzięki stosunkowo dobrym parametrom technicznym był całkiem niezły.
Więcej