Tzw. IV Pakiet Kolejowy i zmiany przez niego wprowadzane, mogą wpłynąć na poważną zmianę na polskim rynku kolejowym, również jeśli chodzi o dostępność taboru, a co za tym idzie – możliwość pojawienia się u nas nowych przewoźników. Ustawodawstwo unijne wspomina bowiem o udostępniających pojazdy spółkach kolejowych, tzw. poolach. Czy powstanie takiego podmiotu w Polsce pociągnie za sobą podniesienie jakości usług, zwłaszcza w przewozach w regionach? – m.in. na to pytanie postarają się odpowiedzieć uczestnicy Europejskiego Forum Taborowego, które w dniach 12-13 marca odbędzie się w Warszawie.
Czy ze strony takiego podmiotu będzie można spodziewać się złożenia ogromnych, jak na polskie warunki, zamówień na nowe jednostki, które następnie wynajmowane będą coraz większej liczbie przewoźników pasażerskich jeżdżących po poszczególnych województwach?
Pool taborowy szansą dla nowych przewoźników?
Pod koniec stycznia 2013 r. do Parlamentu Europejskiego i Rady trafił dokument mający zmienić rozporządzenie 1370/2007 w odniesieniu do otwarcia rynku krajowych usług kolejowego transportu pasażerskiego. Planowana nowelizacja w projektowanym art. 5a wprowadza ideę tzw. poolu taborowego. Fragment ten w całości poświęcony jest taborowi kolejowemu, stwierdzając, że jeśli na danym rynku transportowym nie istnieją przedsiębiorstwa prowadzące leasing taboru, które mogłyby zapewnić odpowiednie pojazdy, na zasadach niedyskryminacyjnych i ekonomicznie opłacalnych warunkach wszystkim zainteresowanym podmiotom świadczącym usługi w zakresie kolejowego pasażerskiego transportu publicznego, państwa członkowskie zapewnią „pokrycie ryzyka związanego z wartością końcową taboru kolejowego przez właściwy organ zgodnie z zasadami pomocy państwa”. Będą mogły to uczynić na trzy sposoby. Pierwszy z nich zakłada nabycie taboru wykorzystywanego do wykonywania umowy o świadczenie usług publicznych (Public Service Contract – PSC) w celu udostępnienia go wybranemu podmiotowi świadczącemu usługi publiczne po cenie rynkowej lub w ramach wcześniej wymienionej umowy. Drugi sposób to udzielenie gwarancji na finansowanie taboru. Trzeci natomiast zakłada zobowiązanie do przejęcia taboru kolejowego na koniec umowy po cenie rynkowej.
Takie plany z pewnością spotkają się z życzliwym przyjęciem tak przewoźników, jak i producentów taboru - pamiętając o tym, że w polskich warunkach zamówienie nawet na 20 pojazdów jest postrzegane jako wyjątkowo duże. Na rynek regionalnych przewozów pasażerskich łatwiejsze wejście mieliby też zagraniczni operatorzy (w tych województwach, w których marszałkowie zdecydowaliby się na otwarty przetargi na długoletni kontrakt, a nie zlecali przewozy z wolnej ręki własnym spółkom). Jak dotąd podmioty takie były zazwyczaj odstraszane wymogami specyfikacji przetargowych narzucających konieczność posiadania określonego taboru. Problem taki znika wraz z pojawieniem się poolu taborowego dysponującego pojazdami, które może wynająć takiemu przewoźnikowi.
60 proc. za
Unijni legislatorzy, przed zaproponowaniem zmian prawnych, przeprowadzili szeroko zakrojone konsultacje. Przepytano m.in. przedstawicieli Stowarzyszenia Kolei Europejskich (reprezentującego przedsiębiorstwa kolejowe), Stowarzyszenia Europejskich Operatorów Transportu Pasażerskiego, Europejskiej Federacji Pracowników Transportu, Europejskiej Federacji Pasażerów, Organizacji Europejskich Zarządców Infrastruktury Kolejowej oraz UITP - Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Publicznego. Większość respondentów (60%) zgodziła się, że utworzenie przedsiębiorstw prowadzących leasing taboru kolejowego przyczyniłoby się do poprawy dostępu do taboru kolejowego.
O pracach nad powołaniem spółki, poolu czy też puli taborowej (roboczo nazywanej Taborem Polskim), ówczesne Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej informowało już na początku zeszłego roku. Jako największe plusy wskazywano efekt skali, zapewnienie jednorodności floty oraz zmniejszenie ceny jednostkowej za pojazd oraz kosztów ich utrzymania. Miałaby ona być dedykowana zarówno przewoźnikom regionalnym, jak i PKP Intercity. Podmiot taki mógłby także korzystać ze wsparcia ze środków unijnych, jak również nawiązać współpracę z Polskimi Inwestycjami Rozwojowymi.
Jak to robią w Wielkiej Brytanii
Pomysł taki od dawna z powodzeniem realizowany jest w Wielkiej Brytanii. Funkcjonują tam podmioty nazywane ROSCOs (Rolling Stock Operating Company). Wśród największych z nich jest Angel Trains, będące spółką private equity, własnością funduszy emerytalnych i firm ubezpieczeniowych, udostępniająca 4,4 tys. pojazdów w Wielkiej Brytanii. Na kontynencie zajmuje się przede wszystkim leasingowaniem lokomotyw towarowych, jednak w Zjednoczonym Królestwie wynajmuje także pociągi regionalne i dalekobieżne.
Innym ROSCO jest Eversholt Rail Group. Podmiot posiada ponad 4 tys. pojazdów, jest własnością konsorcjum w skład którego wchodzą m.in. 3i Infrastructure oraz Morgan Stanley. Powstał w wyniku prywatyzacji dawnej państwowej British Rail. W swojej ofercie ma lokomotywy, zespoły trakcyjne oraz wagony pasażerskie. W skład działających w Wielkiej Brytanii ROSCOs wchodzi również Porterbrook. Firma leasinguje ponad 3,5 tys. lokomotyw, pociągów i wagonów towarowych, podmiot jest własnością konsorcjum m.in. Deutsche Bank i BNP Paribas, a powstał w wyniku prywatyzacji narodowych kolei brytyjskich. W przeszłości działał on również w Europie kontynentalnej, aż do sprzedaży tej części przedsiębiorstwa CBrail w 2004 r. Od 1996 r. firma zainwestowała w nowy tabor kolejowy ponad 1,5 mld funtów. Zajmuje się przede wszystkim leasingowaniem pojazdów wykorzystywanych dla przewozów towarowych. Inne ROSCOs w Wielkiej Brytanii to QW Rail Leasing (z którego pochodzą pojazdy Class 378 Capitalstar dla londyńskiej kolei naziemnej), Lloyds TSB General Leasing (firma leasinguje Elecetrostary dla National Express East Anglia) oraz Sovereign Trains (leasinguje pociągi dla Grand Central).
Powyżej wymienione podmioty są jednak przedsiębiorstwami prywatnymi. Powołanie państwowej spółki leasingującej tabor, do tego wystarczającego dla zaspokojenia poważnych potrzeb transportowych występujących w polskich warunkach, byłoby z pewnością czymś wyjątkowym. Czy i kiedy doczekamy się powstania Taboru Polskiego?