Partnerzy serwisu:
Blog KDP

Dziobaki ślimaki – czyli jak nie kijem go, to pałą!

Dalej Wstecz
Data publikacji:
14-10-2013
Tagi:
Tagi geolokalizacji:
Źródło:
Robert Wyszyński

Podziel się ze znajomymi:

BLOG KDP
Dziobaki ślimaki – czyli jak nie kijem go, to pałą!
– Fakty przeczą zapowiadanym dotychczas czasom jazdy pociągów Pendolino – pisze na blogu Robert Wyszyński. Nowym hasłem ministerialno-marketingowym niech będzie: „Jak Was trumienka nie ukatrupi i dziobak (czasem jazdy) nie zadziobie, to... ślimak jakoś w końcu dowiezie”.

Nie chciałem być „złym” prorokiem, bo kto by chciał... Ale wychodzi że samosprawdzające się przepowiednie zdają się, niestety, potwierdzać swą skuteczność. Stąd jeśli kogoś wkurzy ten blogowy felieton, to bardzo dobrze. Albowiem przypominam że bycie fanem haj spidu – a nie fanatykiem – wręcz zobowiązuje do bycia fanem KRYTYCZNYM, a nie przymykającym oko na fakty. I choć bardzo bym nie chciał, muszę o faktach – a nie mitach – pisać. Z wielką przykrością – dodam.

Ponad 3 miesiące temu napisałem alarmistyczny blogowy artykuł, dotyczący podawanych oficjalnie czasów jazdy dla relacji Pendolino od grudnia 2014 roku. Jeszcze wtedy miałem złudną nadzieję że jednak stanie się inaczej. Teraz już nie mam nadziei, bo fakty „na gruncie” temu przeczą. To znaczy przeczą zapowiadanym dotychczas czasom jazdy na relacjach „ceemkowych”, przypomnijmy je:

  • Warszawa Centralna – Kraków Główny: 2 h 15 min
  • Warszawa Centralna – Katowice: 2 h 10 min
  • Warszawa Centralna – Wrocław Główny: 3 h 30 min

Odpowiedź z PLK

I tu w zasadzie nie musiałbym pisać niczego nowego, tylko odwołać się do poprzedniego tekstu, praktycznie prawie nic w nim nie zmieniając (no, może czas jazdy Warszawa – Kraków jest w nim lekko przesadzony). Ale – po przeciekach w mediach – zapytałem oficjalnie PLK jak to z tymi czasami jest. I dostałem oficjalne odpowiedź, którą zamieszczam wraz z pytaniami:

  1. Dlaczego - jak donosiły media z wypowiedziami m.in. Piotra Malepszaka - od grudnia 2014 roku na odcinku Grodzisk Mazowiecki - Idzikowice (CMK) nie będzie wprowadzona planowana wcześniej prędkość 200 km/h i będzie obowiązywała tylko V = 160 km/h (co prawdopodobnie wydłuża podawane dotychczas oficjalne czasy jazdy dla pociągów Pendolino)?
    Odp. Do końca listopada przyszłego roku będą toczyły się prace modernizacyjne na odcinku Grodzisk - Idzikowice. Zmiana parametrów systemu ETCS 1 będzie możliwa po ich zakończeniu, na podstawie dokumentacji powykonawczej i certyfikacji systemu na tym odcinku dla 200 km/h.
  2. Na jakich odcinkach od grudnia 2014 roku zostanie wprowadzone V 200 km/h na CMK dla pociągów Pendolino?
    Odp. Prędkość 200 km/h będzie od grudnia obowiązywać na odcinku Olszamowice – Zawiercie z wyłączeniem stacji Włoszczowa Płn.
  3. Jakie będą od grudnia 2014 roku UREALNIONE czasy jazdy Pendolino w poszczególnych relacjach?
    Odp.
  • Warszawa C. – Kraków - ok. 2 h 20 min
  • Warszawa C. – Katowice - ok. 2 h 15 min*
  • Warszawa C. –  Wrocław - ok. 3 h 35
  • Warszawa C. –  Gdańsk - ok. 3 h
  • Warszawa C. – Gdynia - ok. 3 h 30

*Czas przejazdu do Katowic związany jest z pracami na odcinku Grodzisk – Idzikowice. Patrz odpowiedź nr 1.

Komentując i analizując...

Niby wszystko jest jasne i niby wszystko zostało już napisane w poprzednim tekście. Niby wszystko, ale jednak są wyjątki, wymagające komentarza i krótkiej analizy.

  1. Czas jazdy Warszawa Centralna - Gdańsk rzędu 3 godziny (oraz do Gdyni 3 h 30) będzie całkiem dobrym wynikiem w grudniu 2014 roku. O ile taki będzie, bo – jak widzimy – wszystkie wartości nie są ścisłe, ale oznaczone jako „około” (nie wiem jaką tolerancję czasoprzestrzenną zawiera zwrot „około”, ale przypuszczam że... sporą). Stąd może to być – jak pisałem już w poprzednim tekście – czas np. 3 h 10 do 3 h 20 min. A dlaczego? Bo nie zostaną dokończone wszystkie wiaduktowania i tunelowania, nie będzie czynnej „kabinówki” (niemożność pojechania ponad 160 km/h); poza tym przy OBECNEJ formule regionalnego współfinansowania zakupu taboru Pendolino, pociągi muszą zatrzymywać się w każdym województwie na stacjach węzłowych (Iława, Tczew, Malbork + Warszawa Wschodnia). O ile wiem, sprinterów typu „Kaszub” i „Neptun” puścić niedasię – no chyba że coś się zmieni lub da wynegocjować z UE... Dlatego uzyskanie 3 h przy tych uwarunkowaniach uważałbym za wynik bardzo dobry - mimo wszystko. Poza tym wdrażanie i certyfikacja systemu ETCS/ERTMS-2 może potrwać nawet kilka lat. O czym przekonały się nie takie zarządy jak PKP. I o czym świadczy już kilkuletnie wdrażanie i certyfikacja o wiele prostszego systemu ETCS-1 na CMK (i końca nie widać...). To oznacza że powyżej 160 km/h z Warszawy do Gdańska nie pojedziemy tak szybko, jak się niektórym wydaje. Może na rj 16/17. Może...
  2. Czas jazdy Warszawa Centralna – Kraków jest w peelkowskiej informacji chyba  najbardziej wiarygodny. Ale pod warunkiem skończenia odcinka Warszawa Włochy – Grodzisk Mazowiecki (bez samej stacji) na 160 km/h, wprowadzenia 150 km/h na odcinku Starzyny – Kozłów (konieczne odstępstwo: wniosek do świętokrzyskiego UW złożono w kwietniu 2013 - lub konieczne nowe rozporządzenie), ukończenia przebudowy stacji Tunel z przelotem na „stówę”, naprawy odcinka Kraków Batowice – Kraków Główny (m.in. obiekty inż.) oraz zoptymalizowanie odcinka Kozłów – Kraków pod „a” dop. 1 m/s2, czyli wprowadzenia miejscami 120 km/h dla dziobaków. Co jest całkiem realne, o ile nie będzie nowych niespodzianek.
  3. Czas jazdy Warszawa Centralna – Wrocław Główny również wydaje się realny, pod warunkiem ukończenia wszystkich prac na „protezie koniecpolskiej”, gdzie – na skutek zwiększonego zakresu robót – już ujawniły się znaczne wydłużenia realizacji kontraktów z wykonawcami (np. zamknięcie odcinka Lubliniec – Opole do czerwca 2014, zamiast do grudnia 2013) oraz urodziły „atrakcje” w rodzaju musu uzyskania pozwoleń na budowę w przypadku gruntowanie przebudowywanych obiektów inżynierskich. Bez 200 km/h na odcinku Grodzisk Mazowiecki – Idzikowice – co jest już pewne – uzyskanie realnego czasu jazdy rzędu 3 h 40 min (a nie 3 h 35 min) uważałbym za rezultat bardzo dobry. A na pewno absolutnie PRZEŁOMOWY - mimo wszystko - dla Dolnoślązaków i Opolan. Chyba jednak znów jestem niepoprawnym optymistą...
  4. Największe wątpliwości wzbudza czas jazdy Warszawa Centralna – Katowice. Moim zdaniem czas 2 h 15 min (wobec poprzedniego 2 h 10 min) jest ZUPEŁNIE nierealny przy danych uwarunkowaniach. Już wyjaśniam dlaczego. Otóż – jak głosi na razie niepotwierdzone info (o czym wkrótce więcej) – wszystkie 5 par Pendolino relacji Warszawa – Katowice/ Gliwice/ Bielsko Biała ma się zatrzymywać we Włoszczowej Płn. Czemu? Bo przy unijnym dofinansowaniu „regionalnym” pociągi w którejś z wybranych relacji MUSZĄ się zatrzymywać na stacji w woj. świętokrzyskim (innej na tej relacji nie ma). A to oznacza ok. 4 minuty wydłużenia czasu jazdy. Czemu wszystkie? Dokładnie jeszcze nie wiem, ale się dowiem. Być może chodzi o to, aby nie zatrzymywały się Pendolina w relacji do Krakowa (planowanych par sztuk 15!), a tym bardziej te w relacji do Wrocławia, gdzie trzeba wyciskać czas jazdy – i poniekąd słusznie, bo włoszczowski „hub KDP” ma służyć głównie dojazdom do stolicy, ewentualnie do Trójmiasta (a nie do Katowic czy Krakowa). Na dziś dzień nie wiem co i jak z Opocznem (peron i parking mają być budowane w 2014) i do tego tematu również wrócę niebawem. Poza tym dochodzą postoje w Warszawie Zachodniej, Zawierciu i Sosnowcu. Stąd moja prognoza czasowa dla tej relacji wynosi ok. 2 h 25 minut. Tragedii narodowej wprawdzie nie ma, ale haj spidowego szału – również nie ma... Bo miało być 2 h 10...

Dziobaki, trumienki i ślimaki

Swego czasu dumne koleje francuskie zmieniły logo jeszcze bardziej dumnej - bo najszybszej w Europie - sieci pociągów TGV. Wkrótce po prezentacji nowego logo, media oraz internauci zaczęli się gremialnie nabijać z nowego logo, bowiem okazało się że gdy je odwrócić „do góry nogami”, to widzimy jakby... pełznącego ślimaka. Nie wiem czy był to świadomy zabieg logotwórczy francuskich kolei, ale wiem że nabijanie długo nie trwało, a to dlatego że akurat co jak co, ale TGV dziarsko śmigały i śmigają na haj spidach z V 300-320 km/h - oczywiście na dojazdowych i klasycznych trasach zmniejszając prędkość do 100-160 km/h. Stąd do ślimaczenia im daleko. No i samo logo ciepłe i ładne, a nie jakieś... straszne.

W naszych kolejach już bardzo dużo zmieniono (z różnym skutkiem), ale od długiego czasu jedno pozostaje niezmienne – logo, czyli tzw. „TRUMIENKA” PKP. Akurat w tym przypadku po odwróceniu do góry nogami żaden ślimak nie chce wypełznąć – trumienka jest trumienką, jakby na nią nie patrzeć i część! Niestety, w trumienki ologowano także galaktyczne dziobaki i - mocą oddziaływania symboli – obawiam się że jak się ich nie odtrumienkuje, to dziobacze czasy jazdy będą się wydłużać, zamiast skracać, co się właśnie dzieje.

Jest jeszcze na to czas, bo przecież dyr. Szczepan Ostasz & ekipa (pozdrawiam!) w pocie czoła odbiera (lub już odebrała) dopiero drugiego dziobaka – a ma być ich aż 20 - stąd warto ten symbol albo zamalować, albo zastąpić czymś innym. Może jakimś rodzajem ptaka dziobaka czy galaktycznego promu. Wszystkim, czymkolwiek. Byle bez tej TRUMNY! Pod której symbolem gnije polska kolej i jej moRdernizacja. Czy nie wystarczy logo PKP Intercity, całkiem ładne i przyjemne dla oka? W reszcie składów należy zrobić to samo, o ile jeszcze trumienek nie nałożono. Bo to jakaś klątwa trumienkowa chyba jest – i piszę całkiem serio. Wszystko co ma taki symbol, to ma kłopoty, mimo – jak dotąd – terminowego procesu zakupu szybkich składów.

Paradoksalnie w naszym polskim przypadku „nienormalnym” jest że kontrakt i dostawy galaktycznych dziobaków odbywają się zgodnie z terminarzem. To trochę nie po polsku, a już chyba w ogóle nie po kolejarskiemu. Kłuje w oczy, wkurza, wnerwia, generuje hejtowanie. No i – o zgrozo - nie pozwala terminowo zakończyć prac na liniach. Widocznie w PKP IC oraz Alstomie zajmują się tym odpowiedzialni ludzie z odpowiednimi kwalifikacjami, bo nigdy nie ma tak, że samo coś z siebie wynika i samo „się robi”. I ja to będę chwali oraz popierał, bo akurat w tym przypadku samo Intercity wyprzedza wszystkim o długość lat świetlnych.

Gdyby bowiem powstało opóźnienie w dostawach taboru tak ze 2-3 lata (jak w Niemczech w  przypadku Velaro Siemensa, o mega aferze holenderskiej z pseudo haj spidami zwanymi Fyrami nawet szerzej nie wspominam), to wszyscy dopasowaliby się do wszystkich i nikt by nie odstawał od normy. Peelka może by zdążyła wyremontować wszystkie linie pod dziobaczą sieć, a ministerstwo może też by zdążyło – np. z nowym rozporządzeniem, wdrażaniem nowych parametrów itp. UTK zaś miałoby czas na wleczące certyfikacje „kosmicznych” systemów typu ETCS-1 czy wreszcie ultra hiper międzygalaktycznego ETCS-2. A tak mamy wyłom z normy, co skutkuje tym, że  jak jest za dobrze (terminowe dostawy i procedury odbiorcze oraz testy), to wali się w galaktyczne dziobaki jak nie kijem (np. przewlekłe moRdernizacje), to pałą (rozwlekłe wdrożenia i cerftyfikacje ETCS-u, pozwolenia na budowę, etc.).

I SYSTEM – o czym pisałem w poprzednim tekście (link pod tekstem) - kompletnie nad tym nie panuje. Czyli Pendolina oraz samo Intercity dostaną po łbie na skutek „winy”, że pociągi przyjeżdżają i testowane oraz wdrażane są punktualnie. I że prawdopodobnie wjadą w grudniu 2014 (chyba że kolejne kłody na szyny zostaną ministerialnie położone). A jak ktoś odstaje od polskiej dziadowskiej normy, to wtedy przyjdzie walec (systemowy) i wyrówna – wychylać wszak nie można się... Bo wychylanie się na normalność przecież nie licuje z resztą systemu, dla którego normą są wszelkie obsuwy i niedotrzymywanie zapowiedzi oraz parametrów moRdernizacji. Widzę że PKP IC zależy - innym niekoniecznie - bo nie oni będą ponosić straty z tego powodu, nie im uciekną kolejni pasażerowie. A to jest CHORE! Systemowo chore – podobnie jak chroniczny brak wspólnego biletu.

Nowe logo i nowe hasło

Ministrowi Nowakowi oraz wiceministrowi Masselowi (moje nieustanne szczere wyrazy współczucia dla Pana z powodu nieustająco wydłużających się planowanych czasów jazdy Pendolino) podaję jeszcze jeden pomysł pod rozwagę. Mianowicie nawiązanie do SYSTEMOWEJ NIEDASISTYCZNOŚCI MNISTERIALNEJ, która nie potrafi ani przewidzieć, ani tym bardziej DOPILNOWAĆ wdrożenia założonych czasów jazdy nawet dla tak podobno prestiżowego projektu jak sieć szybkich Pendolino. Co skutkuje tym, że taki skromny prowincjonalny pismaczyna jak ja na każdym kroku zagina całą armię ministerialnych (oraz peelkowskich) urzędników, prognozując czasy jazdy bardziej realne, niż oni. No, wstyd Panowie i Panie. Wstyd - jak słonia nos!

Stąd w litości nad Waszą (i naszą) dziobaczą niedolą i stale wydłużającymi się - jak smród w gaciach - czasami jazdy dla Pendolino, proponuję Wam rozważenie wprowadzenia, wzorem Francuzów, nowego logo dla pociągów Pendolino oraz chwytliwego hasła marketingowego. Aby przyszłych pasażerów udobruchać i uchronić przed skorzystaniem z busa/ auta / samolotu/ autokaru/ roweru/ hulajnogi. Nowym logiem – zamiast katrupiącej trumienki - niechże zostanie ślimak winniczek; przynajmniej będzie zapowiadał prawdziwą ofertę, a nie ministerialne bajania w majakach  A nowym hasłem ministerialno-marketingowym niech będzie (fanfary!):

„Jak Was trumienka nie ukatrupi i dziobak (czasem jazdy) nie zadziobie, to... ślimak jakoś w końcu dowiezie”. Amen.
 



Link do poprzedniego tekstu blogowego o podobnym temacie:

Tagi:
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Pozostałe z wątku:

Jest umowa na projekt linii do Bełchatowa z Kolej Plus

Pasażer

Trzy dodatkowe tory na stacji Małaszewicze gotowe

Infrastruktura

Trzy dodatkowe tory na stacji Małaszewicze gotowe

inf. pras PKP PLK 25 lipca 2023

Zobacz również:

20 lat Pendolino w Czechach

Świat

20 lat Pendolino w Czechach

Mikołaj Kobryński 28 czerwca 2023

Pozostałe z wątku:

Jest umowa na projekt linii do Bełchatowa z Kolej Plus

Pasażer

Trzy dodatkowe tory na stacji Małaszewicze gotowe

Infrastruktura

Trzy dodatkowe tory na stacji Małaszewicze gotowe

inf. pras PKP PLK 25 lipca 2023

Zobacz również:

20 lat Pendolino w Czechach

Świat

20 lat Pendolino w Czechach

Mikołaj Kobryński 28 czerwca 2023

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5