Od 9 czerwca przestała obowiązywać oferta PKP Intercity "Bilet Rewelacyjny". - Decyzją tą przewoźnik popełnia istne harakiri, zwłaszcza na linii E30, na której nowi przewoźnicy autobusowi pojawiają się dosłownie z dnia na dzień, zachęceni fatalną kondycją kolei na tej trasie. Co robi PKP Intercity w sytuacji gdy ludzie uciekają do busów? Podnosi ceny o 30%! – skarży się nasz Czytelnik.
- Jeśli chodzi o relacje takie jak Kraków-Katowice, Kraków-Tarnów czy Kraków - Rzeszów, likwidacja oferty to istne samobójstwo zważywszy, że autobusy woziły ludzi taniej i co gorsza szybciej, wtedy kiedy jeszcze obowiązywał Bilet Rewelacyjny – pisze pasażer. - Spółka chwali się zastąpieniem tej oferty Biletem Relacyjnym. Szkoda tylko, że odcinki jej obowiązywania są zupełnie inne.
Zdaniem naszego Czytelnika, decyzja PKP Intercity sprawi, że podróżni wybiorą busy. - Od 9 czerwca przestaje kursować pociąg TLK Wanda z Krakowa do Wrocławia. Malejąca liczba pasażerów nie odstrasza PKP Intercity od drastycznej podwyżki cen. Jest to rozwiązanie dobre na chwilę. W dalszej perspektywie doprowadzi do kolejnego odpływu pasażerów – podkreśla.
Czytelnik przywołuje przykładowe ceny biletów. Przejazd pociągiem TLK relacja Kraków-Tarnów do 8 czerwca kosztował 18 zł, a od 9 czerwca jego cena wzrosła do 23 zł. Bilet na autobus jest znacznie tańszy: od 9 do 15 zł. Podobnie na trasie Kraków-Katowice. Bilet na pociąg TLK przed likwidacją oferty kosztował: 18 zł, teraz podróżni zapłacą za niego 23 zł. Koszt przejazdu autobusem to 12 zł.
- Jak widzimy autobusy będą wozić nie tylko dwa razy taniej, ale i dwa razy szybciej. Może w tym nadzieja, bo kolejarze widząc pustki w pociągach może wreszcie zorientują się, gdzie popełniają błędy – pisze mężczyzna. - Należy na koniec zadać pytanie, czy to jest ta agresywna konkurencja cenowa o której mówił prezes Malinowski? Czy zastępowanie jednej, sprawdzonej oferty drugą, dużo mniej korzystną i mniej elastyczną to krok do przodu? Czy podnoszenie cen i udawanie przy tym, że ceny się obniża, można nazywać promocją? Kiedy PKP Intercity zauważy, że coraz więcej ludzi ucieka do busów i autobusów, które po prostu wożą taniej i szybciej? – zastanawia się nasz Czytelnik.