W lipcu koleją podróżowało 19 mln pasażerów. To wynik o 32% niższy niż przed rokiem, ale pamiętajmy, że wcześniejsze miesiące były dużo słabsze (spadki o 47-77%). W większym stopniu niż w czerwcu spadły za to przewozy towarów – wynika z danych Urzędu Transportu Kolejowego.
Jak podaje UTK, w lipcu koleją podróżowało 19 mln pasażerów. To wynik o 32% niższy niż przed rokiem. Jednak z miesiąca na miesiąc widoczny jest powrót podróżnych na kolej.
W maju liczba pasażerów spadła o 66% a w czerwcu o 47% licząc rok do roku.
Coraz mniejszy wpływ pandemii na przewozy pasażerskie
W lipcu praca przewozowa oraz eksploatacyjna przewoźników pasażerskich wzrosły do najwyższych wartości w okresie ostatnich pięciu miesięcy. Praca przewozowa wyniosła blisko 1,4 mld pasażerokilometrów (spadek o 38% w stosunku do 2019 r.), zaś praca eksploatacyjna 14,5 mln pociągokilometrów (spadek o 4,3% licząc rok do roku). Porównując dane do czerwca 2020 r., widoczny jest wzrost liczby pasażerów o ponad 4,4 mln osób (ponad 30%). Praca przewozowa wzrosła o 484 mln pasażerokilometrów (55%).
UTK zauważa wzrost zainteresowania pasażerów podróżami dalekobieżnymi. Największy przewoźnik dalekobieżny znacząco zwiększył liczbę uruchamianych pociągów na czas trwania wakacji, co bezpośrednio przełożyło się na wielkość wykonanych pociągokilometrów ogółem. – Wyniki lipca 2020 r. wskazują, że kolej w dalszym ciągu pomaga w realizacji wakacyjnych planów i pozwala na dotarcie do miejsca wypoczynku. Dostępna większa liczba pociągów to także jeden ze środków zapewniających wyższy poziom bezpieczeństwa – komentuje wyniki dr inż. Ignacy Góra, Prezes Urzędu Transportu Kolejowego cytowany w komunikacie.
Po siedmiu miesiącach 2020 r. liczba pasażerów wyniosła 123 miliony osób, praca przewozowa 7,4 mld pasażerokilometrów, a praca eksploatacyjna 88,5 mln pociągokilometrów. Wartości te są odpowiednio niższe o 35,2%,.41,1% oraz 10% niż rok wcześniej.
Przewozy towarowe wciąż pod kreską
Jak podaje UTK, w lipcu koleją przewieziono 18,5 mln ton towarów. Praca przewozowa wyniosła blisko, 4,3 mld tonokilometrów, zaś praca eksploatacyjna 6,5 mln pociągokilometrów. W przypadku pracy eksploatacyjnej jej wartość jest najwyższa od początku 2020 r. Jednak porównując z lipcem ubiegłego roku parametr ten zmniejszył się o 6,6%. Praca przewozowa spadła o 10,9%. I są to słabsze wyniki niż miesiąc wcześniej (
w czerwcu praca przewozowa spadła rok do roku "tylko" o 7,1%).
Wyniki za okres siedmiu miesięcy 2020 r. to 123,7 mln ton, 28,8 mld tonokilometrów oraz 42,7 mln pociągokilometrów. Wartości te w porównaniu z analogicznym okresem roku spadły o odpowiednio 10,7%, 12,9% oraz 11,5%.
– Ograniczenie zapotrzebowania na przewozy towarów koleją widoczne jest od początku 2020 r. Pandemia koronawirusa nie miała aż tak negatywnego wpływ na transport towarów jak na przewóz osób. Dane pochodzące od poszczególnych przewoźników wskazują na próbę dostosowania do panującej sytuacji – komentuje dr inż. Ignacy Góra, Prezes Urzędu Transportu Kolejowego. - Istnieje jednak ryzyko, że wartości przewozów towarowych w 2020 r. będą jednymi z niższych w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Negatywny trend może odwrócić rozwój segmentu przewozów intermodalnych i poszukiwanie nowych rynków przez przewoźników – dodaje Góra.
Średnia odległość przewozów towarowych w okresie ostatnich siedmiu miesięcy wyniosła 233 km i była o 6 km niższa w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego.
PKP Cargo kurczy się o 20 procent
Grupa PKP Cargo przysłała swoje podsumowanie przewozów w lipcu 2020 roku. Jak czytamy, grupa przetransportowała na polskim rynku 6,9 mln ton towarów (-16,7 proc. r/r), a praca przewozowa wyniosła 1,7 mld tkm (-21,1 proc. r/r). Jest jednak trochę lepiej, niż miesiąc wcześniej. W porównaniu z poprzednim miesiącem, wzrosły przewozy węgla kamiennego (+13,4 proc.), kamienia, żwiru i wapna (+6,1 proc.), koksu i węgla brunatnego (+20,7 proc.), nawozów sztucznych (+17,5 proc.), drewna i wyrobów z drewna (+14,8 proc.) oraz towarów z segmentu pozostałe ładunki (+31,4 proc.).
– Polska gospodarka wychodzi z dołka, w jaki wpadła na skutek lockdownu i to widać na rynku kolejowym, zwłaszcza w segmencie ładunków masowych. To właśnie spadki przewozów towarów masowych, zwłaszcza dużo mniejsze zamówienia na węgiel ze strony energetyki z powodu zmniejszenia produkcji energii elektrycznej, były przyczyną naszych słabszych wyników w pierwszej połowie roku – zapewnia Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo cytowany w komunikacie dodające, że straty nie zostały jednak jeszcze całkowicie odrobione/ W sumie w okresie styczeń-lipiec 2020 roku Grupa PKP Cargo przewiozła na krajowym rynku 46,3 mln ton towarów (-20,6 proc. r/r), a praca przewozowa wyniosła 11,7 mld tkm (-20,7 proc. r/r), co jest dwukrotnie gorszym wynikiem, niż rynkowa średnia (odpowiednio -10,7% i 12,9%). Oznacza to, że rynek poza PKP Cargo od początku roku urósł.