Przy dworcu kolejowym w Bydgoszczy nie ma automatów, w których podróżni mogliby kupić bilety na autobusy i tramwaje. Operator - Mennica Polska - wciąż nie dogadała się z miastem w sprawie instalacji urządzeń – podaje „Gazeta Wyborcza”.
Do dworca kolejowego w Bydgoszczy dojeżdżają trzy linie tramwajowe. Ale nie postawiono tam jednak biletomatów. W pobliżu nie ma też kiosków, w których pasażerowie mogliby bilety kupić, a kierowcy nie zawsze chcą sprzedawać je w tramwajach.
Problem rozwiązałyby biletomaty. Mennica Polska chciała je zamontować przy dworcu kolejowym już wtedy, gdy były stawiane w innych miejscach w Bydgoszczy. Jednak Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej nie wyraził na to zgody. „Kolejne podejście do tematu Mennica zrobiła już w trakcie budowy. Wystąpiła do drogowców o wydanie warunków zabudowy aż czterech automatów przed dworcem. ZDMiKP opowiedzi nie udzielił.
- Przez długie miesiące pismo pozostawało bez odpowiedzi – mówi „Gazecie Wyborczej” Jacek Sieński z Mennicy Polskiej. - Byliśmy gotowi na swój koszt postawić tam aż cztery biletomaty. Ale brakowało zainteresowania – dodaje.
Pod koniec roku mennica złożyła niezbędne dokumenty i czekała na wydanie pozwolenia na instalację urządzeń. - W międzyczasie musieliśmy uzupełnić część dokumentów, ale cała procedura urzędnicza trwała niesłychanie długo. Dopiero w sierpniu okazało się, że możemy postawić dwa biletomaty. Czyli czekaliśmy ponad rok na pozwolenie od chwili, gdy wysłaliśmy pierwsze pismo – informuje „gazetę Wyborczą” Sieński.
Cały system Bydgoskiej Karty Miejskiej, w skład której wchodzą również automaty biletowe, kończy się w maju przyszłego roku. Mennica nie wie, czy współpraca byłaby kontynowana. Zakup dwóch urządzeń to wydatek rzędu 200 tys. zł.
- Nie kupimy ich teraz. Nie mamy żadnej pewności, że za kilka miesięcy będziemy musieli demontować urządzenia, bo nie mamy nowej umowy. Niestety, dodatkowo brakuje nam jakiejś deklaracji, czy miasto jest dalej zainteresowane współpracą z nami. Zakup automatów na tak krótki czas nie ma dla nas żadnego uzasadnienia ekonomicznego - wyjaśnia „Gazecie Wyborczej” Sieński.
Łukasz Niedźwiecki, zastępca prezydenta Bydgoszczy, informuje, że ratusz przygotowuje się do wdrażania biletu metropolitarnego. Chce jednak współpracować z Mennicą.
- Przy czym umowa z firmą jest tak skonstruowana, że nie ma możliwości automatycznego przedłużenia umowy. Czyli i tak będzie trzeba zorganizować przetarg na wybór operatora Bydgoskiej Karty Miejskiej - mówi „Gazecie Wyborczej” Niedźwiecki.
Więcej