Bittel: Jestem zwolennikiem pracy etapami. Stąd Pakiet Podróżnika

W Warszawie Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa zorganizowało dziś (15.09.) międzynarodową konferencję pt. „wspólny bilet w transporcie kolejowym”. Otworzył ją podsekretarz stanu ds. kolei w MIB Andrzej Bittel. Jak podkreślił problem braku integracji przewoźników wywodzi się wprost od decyzji o rozdrobnieniu sektora kolejowego.

Cel główny ministerstwa przy wprowadzaniu wspólnego biletu to stymulowanie popytu na usługi transportu kolejowego poprzez podniesienie standardu obsługi. Cele szczegółowe to większa sieć dystrybucji i bilet elektroniczny z automatycznymi płatnościami. – Nie wymyślamy specjalnej nowinki, ale staramy się dołączyć do nurtu, który traktuje kolej jako jeden z elementów łańcucha podróży. W związku z tym ważne jest spojrzenie na przejazd z punktu widzenia pasażera – bo jeśli nie będzie mu wygodnie, to wybierze on inny środek transportu – podkreślił.

Jak poinformował Bittel, zgodnie z prawem integrację biletową może wdrażać porozumienie operatorów, porozumienie organizatorów transportu oraz minister właściwy ds. transportu. Do tego według unijnych dyrektyw, państwa mogą zobowiązać przedsiębiorstwa kolejowe do uczestnictwa w centralnym systemie informacji i systemie biletowym. – Ta wprowadzona niedawno regulacja pokazuje jasno cel, do którego powinniśmy dążyć. Dzięki niej będzie nam też łatwiej – przyznał. – Wyzwanie jest wpisane w Strategię Zrównoważonego Rozwoju. Jest też elementem Strategii Rozwoju Transportu – i na tej podstawie były prowadzone prace – dodał.

– Pakiet Podróżnika jest pierwszym krokiem do wspólnego biletu. Obecnie ma charakter połączenia transakcji pomiędzy trzema przewoźnikami – wyjaśnił. Jego założenia to m. in. „przeciwdziałanie dalszemu rozdrobnieniu kolei”. Kolejne kroki to: zaproszenie do współpracy kolejnych przewoźników, rozszerzenie sieci dystrybucji o internet oraz taryfa degresywna. – Jak rozpocząłem pracę w urzędzie odniosłem wrażenie, że wspólny bilet to ogromne przedsięwzięcie, do którego mamy doprowadzić bardzo szybko. Ja jestem zwolennikiem pracy etapami – stąd ten pierwszy etap – podsumował Bittel.