– Nie jest prawdą, że w ostatnich latach ceny na rynku przewozów towarowych rosły. W ostatnich latach tak było tylko w przypadku SNCF, co zakończyło się dla niego utratą rynku. Wszyscy przewoźnicy w tym czasie obniżali ceny, nawet PKP Cargo – powiedział Jacek Bieczek, prezes CTL Logistics podczas Kongresu Ekonomicznego w Katowicach.
– Nie jest też prawdą, jak mówił Engelhardt, że nie realizujemy przewozów rozproszonych. Szukamy interesujących i przychodowych dla nas nisz. Nasza spółka ma już 2 proc. udziałów w rynku niemieckim i z powodzeniem realizuje przewozy międzynarodowe. Uruchamiamy terminal w Bruzgach po stronie Białoruskiej, co będzie ciekawą alternatywą dla terminali po stronie polskiej – zaznaczył szef największego, prywatnego przewoźnika kolejowego w Polsce.
Jacek Bieczk odniósł się także do kwestii kosztów dostępu do infrastruktury. – Niestety PKP PLK jest spółką, która musi przynosić zysk. Ten model nie jest do końca dobry. PKP PLK musi wychodzić na zero, a to sprawia że zmieniają się stawki. My nie potrzebujemy 160 km/h. Nam wystarczy 100 km/h, ale nie chcemy ponosić kosztów utrzymania infrastruktury i jednocześnie rywalizować z drogowcami. Wzrost opłat za korzystanie z dróg nie jest aż tak groźny dla przewoźników samochodowych, jeśli weźmiemy pod uwagę ich udział w ogóle kosztów – zauważył prezes CTL Logistics.