Jednym z konstytucyjnych obowiązków jest stawianie się na posiedzeniach komisji sejmowych – mówił poseł Andrzej Adamczyk, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury, odnosząc się do nieobecności ministra transportu na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Infrastruktury. Posłowie PiS zarzucili ministrowi tchórzostwo.
Dzisiejsze posiedzenie Komisji Infrastruktury zostało zwołane w trybie nadzwyczajnym na wniosek posłów Prawa i sprawiedliwości w związku z medialnymi doniesieniami dotyczącymi domniemanych układów ministra transportu Sławomira Nowaka z biznesmenami zarabiającymi na kontraktach z państwowymi firmami i doradzającymi PO oraz na temat działania resortu w czasie ewentualnej kontroli funkcjonowania tej instytucji przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Minister w piśmie z 17 maja, które przesłał do członków Komisji Infrastruktury, wyjaśniał, że „publikacje prasowe pozostają bez wpływu na prace Ministerstwa” i że są one „nieprawdziwe”.
Nowak rano zapowiedział, że nie pojawi się dziś osobiście w Sejmie, a na posiedzeniu Komisji reprezentować go będzie Maciej Jankowski, podsekretarz stanu w MTBiGM. PiS zarzuciło Nowakowi, że stchórzył, nie decydując się na udział w zaplanowanym na ten dzień posiedzeniu sejmowej Komisji Infrastruktury.
Jak stwierdził podczas dzisiejszego posiedzenia poseł PiS Andrzej Adamczyk, wiceprzewodniczący Komisji Infrastruktury „minister zapomniał się w swoich przepychankach z mediami”. Opuszczenie posiedzenia Komisji Adamczyk nazwał „kpiną z Sejmu”, a ministra – „reżyserem żenującego spektaklu”. – Minister Nowak kompromituje się – podsumował.
– Niezdarność, niezborność i partactwo – podsumowała prace resortu transportu poseł PiS Anna Paluch.
– Dzisiaj sytuacja jest taka, że na wielu odcinkach dróg nic się nie dzieje – powiedział Adamczyk. Poseł zarzucił ministrowi brak informacji ze strony resortu na temat działań na odcinkach autostrady oddanych wcześniej tymczasowo do użytkowania na zasadach przejezdności. Wskazał przykład porzuconej przez wykonawcę budowy mostu na A1.
Andrzej Czerwiński, poseł PO, bronił decyzji Nowaka, zaś posłom PiS zarzucił atakowanie osoby ministra zamiast wskazywania problemów. Na zarzuty tchórzostwa ministra Nowaka odpowiedział, ze zwyczajowa praktyka jest delegowanie na posiedzenie Komisji Infrastruktury przedstawiciela resortu, odpowiedzialnego za działania, które są tematem spotkania.
– Kontrola CBA nie wpłynie na przebieg procesów decyzyjnych w Ministerstwie – zapewnił wiceminister transportu Maciej Jankowski. Zapewnił, że resort, ze względu na skalę działalności, bardzo często jest kontrolowane przez różne instytucje.