Inteligentny System Transportu (ITS) kosztował miasto 110 mln zł. Jak podaje „Gazeta Wrocławska”, w lipcu zrobiło się o nim głośno, gdy na części skrzyżowań w mieście światła oszalały. Przy ul. Skargi tramwaje miały cały czas zielone światło, natomiast piesi ciągłe czerwone. Czy ITS faktycznie usprawni funkcjonowanie miejskiej komunikacji?
ITS to zbiór 1440 kamer w ponad 150 miejscach w całym Wrocławiu. System będzie w pełni działał w końcu września. Obecnie jest testowany. Jak podaje „Gazeta Wrocławska”, obecnie podłączane są do niego kolejne skrzyżowania. System kosztował 109,6 mln zł. Z tego 87 mln zł zostało dofinansowanych z Unii Europejskiej.
„ITS ma docelowo służyć nie tylko tramwajom, ale wszystkim użytkownikom ruchu: pieszym, rowerzystom, kierowcom i podróżującym komunikacją miejską. Jego działanie opiera się na obserwowaniu kolumn pojazdów systemem kamer i czujników, a na podstawie tego system komputerowy wyciąga pewne wnioski” – podaje „Gazeta Wrocławska”. System ocenia długość kolumny pojazdów, jej skład i prędkość poruszania się. Następnie ustala pierwszeństwo przejazdu i zapala zielone światło kolumnom pojazdów, które tego najbardziej potrzebują.
Informacje o wypadku, dane z czujników, kamer i inne parametry, trafiają do Centrum Sterowania Ruchem ITS przy ul. Strzegomskiej. Pracownik Centrum wprowadza komunikat o wypadku do komputera i wysyła go na tablice przystankowe i drogowe – informuje „Gazeta Wrocławska”.
W skład systemu wchodzą też tablice informacji przystankowej. Wyświetlają one komunikaty np. o awariach. Na razie dochodzi do wielu usterek, jednak należy pamiętać, że system jest na razie dopiero testowany.
Więcej