GDDKiA wybrała wykonawców dla trzech odcinków Południowej Obwodnicy Warszawy. Zakres inwestycji zakłada budowę tunelu pod Ursynowem, który będzie przebiegać pod I linią metra. Czy uda się zachować ruch pociągów metra? Choć koncepcja programowa zakłada na razie brak utrudnień, wszystko zależy od projektu budowlanego i wykonawczego oraz przyjętej technologii realizacji prac.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przygotowuje się do budowy kolejnego odcinka obwodnicy Warszawy – tym razem przez południową część miasta. Inwestycja podzielona jest na trzy etapy. Niedawno wybrano w przetargu wykonawców dla poszczególnych odcinków.
Realizacja 4,6-kilometrowego odcinka od węzła Puławska do węzła Przyczółkowa będzie szczególnie ciekawa. Droga będzie przebiegać pod Ursynowem w tunelu, który będzie poprowadzony pod I linią metra. Za najkorzystniejszą ofertę dla tego odcinka uznano tę, która złożyła firma Astaldi, znana już z budowy centralnego odcinka II linii metra. Wykonawca zaoferował realizację prac za 1,22 mld zł – to jest o 24% mniej niż zażyczył sobie inwestor. Budowa drogi powinna zakończyć się w 2019 r.
Jedynym obiektem inżynieryjnym na drodze tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy jest tunel I linii metra, zlokalizowany w ciągu al. Komisji Edukacji Narodowej. W opracowaniach wstępnych został uwzględniony jako obiekt, który nie podlega rozbiórce. Parametry POW zostały tak opracowane, by nie powodować kolizji z tunelami metra. – Konstrukcja pierwszej linii metra już na etapie jej budowy uwzględniała późniejszą możliwość realizacji S2 POW. Na fragmencie przejścia drogi ekspresową pod metrem konstrukcja ta została wzmocniona względem konstrukcji na pozostałych odcinkach tunelu metra – mówi Agnieszka Stefańska, główny specjalista z warszawskiego oddziału GDDKiA.
Więcej na portalu Transport-publiczny.pl