Najpóźniej od początku 2014 roku mieszkańcy Żor przestaną płacić za komunikację. Miasto argumentuje to tym, że systematycznie spada liczba pasażerów, a wpływy z biletów i tak pokrywają tylko 28 proc. jej kosztów. Władze uważają, że dalsze podwyżki cen biletów są bez sensu i wprowadzą rewolucję.
Analiza funkcjonowania i kosztów komunikacji miejskiej w Żorach za ostatnie dziesięć lat pokazała, że systematycznie spada liczba pasażerów, a koszty komunikacji rosną. Pociąga to za sobą wzrost cen biletów, a w jeszcze większym stopniu wzrost dopłaty z budżetu gminy do komunikacji. Obecnie dopłata ta pokywa ok. 72 proc. kosztów funkcjonowania przewoźnika. - Wzrost cen biletów w jeszcze większym stopniu ogranicza liczbę korzystających z komunikacji i błędne koło się zamyka - czytamy na stronie urzędu miasta Żory.
Z komunikacji miejskiej w naszym Mieście korzystają przede wszystkim dzieci i młodzież oraz osoby starsze i niezamożne. W wielu rodzinach, szczególnie wielodzietnych, wydatki na transport stanowią poważną pozycję w rodzinnych budżetach. - Biorąc pod uwagę względy społeczne, ale również ekologiczne, postanowiliśmy wprowadzić w Żorach bezpłatną komunikację miejską dla wszystkich mieszkańców - deklarują urzędnicy.
Skracanie dystansu dla mieszkańców
Urzędnicy są przekonani, że w znacznym stopniu ułatwi to mieszkańcom dostęp do edukacji, kultury, sportu i rekreacji, a także poprawi dostępność miejsc pracy. Miasto szybko się rozwija, ale nowe dzielnice mieszkaniowe i zakłady pracy są coraz bardziej oddalone od centrum. Bezpłatna komunikacja miejska ma skrócić - w przenośni - ten dystans.
- Naszym strategicznym celem jest miasto przyjazne mieszkańcom. Do bardzo dobrego systemu komunikacji drogowej, zapewnienia miejsc w przedszkolach publicznych wszystkim chętnym, rozbudowy infrastruktury kultury i rekreacji, tworzenia nowych miejsc pracy dokładamy komfort bezpłatnego transportu miejskiego. Mamy również nadzieję, że wielu mieszkańców przesiądzie się z prywatnych samochodów do autobusów, co wpłynie na poprawę środowiska naturalnego w naszym mieście przez zmniejszenie emisji spalin i hałasu - dodają.
Najpóźniej od 1 stycznia 2014
Ponieważ Żory są członkiem Międzygminnego Związku Komunikacyjnego, termin wprowadzenia darmowej komunikacji będzie zależał od zakończenia negocjacji z tym Związkiem. - Jeśli szybko osiągniemy porozumienie, bezpłatna komunikacja zostanie wprowadzona w drugiej połowie bieżącego roku. Jeśli nie, wówczas do końca czerwca podejmiemy decyzję o wystąpieniu ze Związku i swoją bezpłatną komunikację zorganizujemy od 1 stycznia 2014 r - deklaruje żorski magistrat.
Urzędnicy podkreślają również, że mają świadomość, że rozwiązanie nie byłoby możliwe, gdyby – tak jak w wielu dużych miastach - system transportu miejskiego był rozbudowany i kosztowny. - Specyfika naszego Miasta sprawia, że mamy bardzo tani system komunikacji – wprowadzenie bezpłatnych przejazdów zwiększy nasze wydatki z 2,4 do 3,3 mln zł rocznie - konkludują.
W 2012 roku dwie darmowe linie autobusowe uruchomiły Ząbki. Można nimi jechać pod warunkiem okazania dowodu zameldowania w mieście. Ma to zwiększyć wpływy do budżetu poprzez zachęcanie mieszkańców do płacenia podatku w miejscu zamieszkania. Natomiast w Nysie za darmo komunikacją mogą podróżować kierowcy samochodów - po okazaniu prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego.