Jak podał portal money.pl, wysokość kary umownej naliczonej Astarium – właścicielowi platformy Koleo – przez Przewozy Regionalne miała przekraczać kwotę, którą Koleo zarobiło na sprzedaży biletów Polregio.
Bilety na pociągi Polregio od 26 stycznia
nie są sprzedawane na platformie Koleo. "Rynek Kolejowy" pisał wówczas, że według nieoficjalnych informacji przewoźnik domaga się zapłaty 200 tysięcy złotych z tytułu kar umownych. Następnego dnia Przewozy Regionalne
potwierdziły informacje o karach umownych (ale nie ich wysokości). Chodziło o nieterminowe przekazywanie należności spółce Przewozy Regionalne z tytułu sprzedaży biletów przewoźnika przez system Koleo.
Zdaniem money.pl, losy Koleo są podobne do historii aplikacji Mój Pociąg, która
musiała zostać zamknięta z powodu braku zgody PKP PLK na bezpłatne korzystanie z przetworzonego rozkładu jazdy. Jak
czytamy na portalu, Astarium spóźniło się z płatnościami wobec Przewozów Regionalnych latem, i wówczas przewoźnik zaczął naliczać kary umowne. Portal informuje, że Koleo uregulowało zaległości i z rozliczeniami za sprzedaż biletów jest na bieżąco, ale kary umowne stały się kością niezgody. Do tego ich wysokość miała przekraczać kwotę, którą Koleo zarobiło na sprzedaży biletów Polregio.
– Kilkuosobowa firma, jaką jest Koleo, nie jest w stanie zapłacić takiej sumy. A na pewno nie w jednej transzy. Efekt jest łatwy do przewidzenia. Firma działa dalej, ale w dużo mniejszej skali. Jeszcze kilka miesięcy temu z Astarium rozmawiało PKP o ewentualnej sprzedaży oferty znanej jako "Pakiet Podróżnika". Nagle rozmowy się urwały i już do nich nie wrócono. W ten sposób w ciągu kilku miesięcy od start-upu odwróciły się dwie wielkie państwowe firmy – podsumowuje money.pl, wieszcząc duże problemy Koleo. Rzeczywiście, w czerwcu ubiegłego roku prezes PKP SA Krzysztof Mamiński
mówił o współpracy z "młodym polskim start-upem" w kwestii sprzedaży biletów.
Na marginesie warto dodać, że Przewozy Regionalne
informowały, że do 25 stycznia 2018 roku nie otrzymały żadnej propozycji w zakresie dalszej współpracy od Astarium, jednak jak ustalił "Rynek Kolejowy", Koleo już w 2017 roku występowało o przedłużenie umowy. PR uzależniło to jednak od zapłaty kar umownych, z których naliczeniem nie zgadza się Astarium.