Jaka będzie dwutrakcyjna lokomotywa Gama z Pesy?

– Chcemy zbudować lokomotywę, jakiej w Europie nie buduje jeszcze nikt. Lokomotywę dwutrakcyjną mają w swojej ofercie Hiszpanie (Vossloh, przejęty obecnie przez Stadlera – piszemy o tym tutaj – przyp. RK), ale jest ona ciężka, bo aż 130-tonowa. W praktyce nie nadaje się na większość krajowych szlaków. Nasza ma mieć do 88 ton, nie będzie więc tak bardzo oddziaływała na infrastrukturę torową – dodał Tomasz Zaboklicki. Dla porównania – lokomotywa EP09 waży 83,5 t, a spalinowa Gama 81,6 t.

Nowa lokomotywa w rodzinie Gama

Jak dowiedzieliśmy się na konferencji, nowa jednostka ma być 4-osiowa, silniki elektryczne będą mieć moc 2800 kW, a spalinowy 1800 kW. Ma rozpędzić się do prędkości 160 km/h. Będzie bazować na platformie Gama, a jej koncepcja została wypracowana wspólnie przez Pesę i Instytut Pojazdów Szynowych.

PKP Intercity ostrożnie wypowiadało się na temat ewentualnej liczby tego typu lokomotyw, które po ogłoszeniu przetargu, mogłoby zamówić. Przydałyby się one na przykład na odcinkach Lublin – Zamość (na odcinku Rzeszów – Zamość, bowiem odcinek Lublin – Rzeszów będzie elektryfikowany) czy z Trójmiasta na Hel. Pesa podkreśla jednak, że docelowym rynkiem dla nowego produktu będzie rynek przewoźników towarowych, którzy częściej niż intercity korzystają z niezelektryfikowanych szlaków.

Jedna lokomotywa zamiast trzech

– Lokomotywa na pewno będzie droższa niż pojazdy przystosowane do jazdy z jednym rodzajem napędu. Ale jej uniwersalność zrekompensuje koszt jej zakupu. Tak naprawdę bowiem w jednej relacji będzie mogła zastąpić lokomotywę elektryczną, spalinową i lokomotywę manewrową – powiedział Tomasz Zaboklicki.

Maciej Grześkowiak, rzecznik Pesy Bydgoszcz, ocenił koszt powstania prototypu lokomotywy dwutrakcyjnej i przeprowadzenia koniecznych jego badań na 25 do 30 mln złotych.