Jutro (22 listopada) warszawscy radni zajmą się nowym regulaminem przewozów, przygotowanym przez Zarząd Transportu Miejskiego. Organizator precyzuje zasady obsługi osób niepełnosprawnych oraz pobierania opłat i kontroli biletów. Teraz kontrolerzy – zgodnie z Prawem przewozowym – będą mogli ujmować gapowiczów.
Nowe propozycje ZTM-u przedstawialiśmy już częściowo rano. Organizator wprowadził od regulaminu wyjaśnienie swojej roli oraz pojęcia rozkładu jazdy. Przepisy wyraźnie wskazują teraz na obowiązującą w Warszawie tolerancję przyspieszeń / opóźnień. Oddzielny rozdział dotyczy zasad ubiegania się o zwrot kosztów biletu w związku z opóźnieniami na kolei. ZTM pozwolił też osobom o ograniczonej możliwości ruchowej na korzystanie z wyjść awaryjnych w metrze, czyniąc system bramkowy niepotrzebnym.
Z myślą o niepełnosprawnych
Zgodnie z regulaminem osoby z widoczną niepełnosprawnością ruchową lub osoby niewidome i niedowidzące, które korzystają z białej laski, nie muszą sygnalizować chęci zatrzymania nadjeżdżającego autobusu na przystanku „na żądanie”. Wystarczy, że będą stały w widocznym miejscu.
ZTM uszczegółowił zasady zajmowania miejsc uprzywilejowanych, oznaczonych specjalnym piktogramem, przeznaczonych dla osób z dzieckiem na ręku oraz kobiet w ciąży, inwalidów i osób niepełnosprawnych, osób poruszających się na wózkach inwalidzkich oraz pasażerów z wózkami dziecięcymi. Zgodnie z regulaminem osoby na wózkach oraz rodzice z wózkiem dziecięcym otrzymują pierwszeństwo przed rowerzystami w zajmowaniu większej, wydzielonej przestrzeni oraz korzystaniu z wind w metrze. Brak tego zastrzeżenia skutkował sprzeczkami z użytkownikami dwóch kółek, którzy często nie chcieli zwalniać wyznaczonego miejsca (tzw. rzeźni).
Drobne zmiany dotyczą też przewozu psów. Właściciel musi posiadać ważny dokument poświadczający nie tylko aktualność szczepienia psa przeciwko wściekliźnie, ale ogólnie wymaganych szczepień weterynaryjnych. ZTM wprowadził też ustęp regulujący zasady przewożenia psa asystującego.
Kontroler może ująć pasażera
Organizator w nowym regulaminie proponuje zniesienie kontrowersyjnego przepisu, wedle którego „brak możliwości nabycia biletu u obsługi pojazdu, będącej jedynie uzupełnieniem stacjonarnej sieci sprzedaży biletów, nie zwalnia pasażera z odpowiedzialności za przejazd bez ważnego biletu”. Pasażer, chcący nabyć bilet w pojeździe, ponosił więc odpowiedzialność za brak takiej możliwości (np. w przypadku awarii biletomatu bądź wyczerpania zapasów biletów u kierowcy). Jednocześnie jednak prowadzący pojazd nadal będzie mógł odmówić sprzedaży biletu w przypadku opóźnienia większego niż trzy minuty.
Kolejna zmiana dotyczy zasad kasowania biletów. Okazuje się, że dotychczasowy przepis, mówiący o konieczności aktywowania biletu „niezwłocznie po wejściu do pojazdu” był nieprecyzyjny. Podróżni różnie interpretowali znaczenie słowa „niezwłocznie”, dlatego teraz będzie „w pierwszej kolejności po wejściu”.
ZTM uwzględnił także nowe uprawnienia kontrolerów, nadane przez znowelizowane prawo przewozowe. W razie niezapłacenia należności i nieokazania dokumentu umożliwiającego stwierdzenie tożsamości podróżnego bez biletu, kontroler będzie miał prawo ujęcia takiego pasażera i niezwłocznego przekazania go funkcjonariuszom policji bądź innych uprawnionych służb. Ponadto, „podróżny ma w takim przypadku obowiązek pozostać w miejscu przeprowadzania kontroli lub innym wskazanym przez kontrolera”.
Bez dodatkowych kosztów dla budżetu
Jak przekonuje ZTM, przyjęcie regulaminu nie rodzi żadnych skutków finansowych dla budżetu miasta. Zapisany w regulaminie i wynikający z rozporządzenia unijnego zwrot części kosztów biletów w przypadku opóźnienia pociągu wynoszącego co najmniej 60 minut leży po stronie przewoźnika (operatora). Jednak zdaniem organizatora liczba takich opóźnień jest znikoma.