Zakopiański dworzec kolejowy nie jest najlepszą wizytówką miasta. Jak podaje „Tygodnik Podhalański”, na ławkach śpią bezdomni, zlikwidowano dwie kasy biletowe, a sam budynek popada w ruinę.
W ubiegłym roku miasto przejęło od PKP SA zakopiański dworzec. Obiekt znajduje się w bardzo złym stanie technicznym. „Turysta, który w niedzielne popołudnie zabłąkał się na stację PKP, kolejny raz zderzył się z obrazem nędzy i rozpaczy. Na ławce przed kasami biletowymi spał mężczyzna, obok stała niedopita butelka z alkoholem. Wewnątrz pustki. Dwie kasy biletowe zlikwidowano już wcześniej. W dwóch pozostałych bilety można było kupić tylko na ten sam dzień, bo zepsuł się system komputerowy” – podaje „Tygodnik Podhalański”.
Formalności związane z przejęciem terenu przez gminę nadal nie zostały dopełnione. - To niestety skomplikowane sprawy. Trzeba wyznaczyć dokładne granice terenu, rozmawiamy z dzierżawcami poszczególnych części, taksówkarzami, sklepikarzami, to wszystko musi potrwać, rozmowy z PKP też nie są łatwe - mówi „Tygodnikowi Podhalańskiemu” burmistrz Janusz Majcher.
Więcej