Ząbki chcą zrezygnować ze wspólnego biletu. Obecne porozumienie kończy się 30 czerwca. Jak informuje „Gazeta Echo”, później miastu przestanie się opłacać dopłacanie do II strefy biletowej.
Po ostatniej podwyżce cen biletów lokalne władze w Ząbkach musiały zwiększyć nakłady dla stołecznych organizatorów transportu, by pozostać w pierwszej strefie biletowej. „Sęk w tym, że druga się nie kalkulowała całkowicie, choćby z tego względu, że autobusy z Targówka do Rembertowa przejeżdżają właśnie przez Ząbki. Jeśliby zatem miasto zrezygnowało ze wspólnego biletu, wszystkie miejscowości leżące wzdłuż torów do Wołomina musiałyby zrobić to samo” – informuje „Gazeta Echo”.
W połowie czerwca uruchomiony został przystanek kolejowy Warszawa Wilno, a przez to wspólny bilet przestał się mieszkańcom Ząbek opłacać. Mogą bowiem taniej kupić bilet odcinkowy z Ząbek do nowej stacji i dalej zwykły, warszawski bilet miesięczny, a nie trzydziestodniowy na dwie strefy komunikacyjne – podaje „Gazeta Echo”.
Decyzja o rezygnacji z dopłat i wyjściu ze strefy wspólnego biletu nie jest jednak ostateczna. W najbliższym czasie rozpoczną się w tej sprawie negocjacje przedstawicieli samorządów i Zarządu Transportu Miejskiego.
Więcej