- Centrum Unijnych Projektów Transportowych nie jest hamulcowym procedur inwestycyjnych. CUPT porusza się w ramach prawnych, których sam przecież nie stworzył - stwierdził Przemysław Wróbel, dyrektor Departamentu Wdrażania Centrum Unijnych Projektów Transportowych, podczas Kongresu Kolejowego.
- CUPT przyjmuje projekty GDDKiA i PKP PLK, następnie doprowadza je do stanu pewnej „koszerności” i przekazuje Komisji Europejskiej, która decyduje, czy nadają się one do współfinansowania - zaznaczył dyrektor Wróbel.
Jak podkreślił, jedną z głównych sfer, na które Komisja Europejska zwraca szczególną uwagę, jest prawo ochrony środowiska. - Mamy bardzo rygorystyczne prawo ochrony środowiska, a chcielibyśmy mieć bardzo wydajny system realizacji inwestycji. To jest niestety niemożliwe - zaznaczył.
Podczas panelu "Kolej i drogi", moderujący dyskusję Adrian Furgalski z ZDG TOR zwrócił uwagę na fakt, że w branży pojawiają się głosy, iż CUPT wykracza swoje kompetencje, ograniczając de facto inwestycje infrastrukturalne. - CUPT nie jest hamulcowym. Badamy tylko zgodność dokumentacji po to, aby móc projekt przekazać Komisji Europejskiej - podkreślał.
- Trzeba dążyć do zmiany w prawie zamówień publicznych w zleceniach natury intelektualnej. Projektów, raportów środowiskowych nie mogą realizować firmy, które zwyciężyły w przetargach tylko na podstawie kryterium najniższej ceny - zaznaczył przedstawiciel CUPT.
Fotorelację z Kongresu Kolejowego 2011 można zobaczyć tutaj.