Partnerzy serwisu:
Prawo i polityka

Waloryzacja kontraktów: Potrzeba zmian w prawie

Dalej Wstecz
Partner działu

Hanton

Data publikacji:
08-11-2018
Tagi geolokalizacji:

Podziel się ze znajomymi:

PRAWO I POLITYKA
Waloryzacja kontraktów: Potrzeba zmian w prawie
Fot. Michał Szymajda, RK
Wzrost kosztów w budownictwie jest zgodnie oceniany jako przekraczający normę. Firmom budowlanym sen z powiek spędzają zmniejszające się marże, a inwestorom – widmo zrywania kontraktów przez wykonawców lub ich bankructwa. Problem zmiany kosztów i związanego z tym ryzyka był jednym z tematów omawianych na Kongresie Kolejowym.

Gorącym tematem jest obecnie odstąpienie Astaldi od realizacji kontraktów na liniach 7 oraz 271. – To problem nie tylko dla nas jako zamawiającego, ale dla całego rynku – przyznał Bartłomiej Cygan z Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK. – Zareagowaliśmy dynamicznie, analizując każde roszczenie podwykonawców i dostawców. Wypłaciliśmy im już ok. 65 mln zł. Każde roszczenie analizujemy indywidualnie pod względem technicznym i prawnym – zapewnił. Jak stwierdził, takie działania zapobiegły zachwianiu się rynku z powodu ewentualnych bankructw podwykonawców. Na linii 271 PKP PLK zleciły już roboty zabezpieczające, na linii 7 uczyniono to na razie tylko w odniesieniu do obiektów inżynierskich, jednak niebawem zostaną też zlecone takie działania na szlakach.

Kucia: Banki pamiętają 2012 rok

Nie wszyscy jednak wystawili działaniu zarządcy infrastruktury równie dobrą ocenę. – Linia 7 należy do „pierwszej piątki” w Polsce co do ważności wśród modernizowanych. Zarząd PKP PLK, otrzymując niepokojące sygnały na temat kondycji Astaldi, powinien był odebrać firmie kontrakt wcześniej, nie czekając na protesty podwykonawców – stwierdził doradca w Centrum Unijnych Projektów Transportowych Przemysław Wróbel. Pojawiły się też uwagi, że w efekcie kłopotów Astaldi podwykonawcy zmieniają postawę wobec banków, przez co z kolei sektor finansowy usztywnia stanowisko. Równocześnie ci podwykonawcy, którzy do dziś nie otrzymali wynagrodzenia, opóźniają roboty lub żądają wcześniejszych płatności.

Według dyrektora Biura Klienta Strategicznego z zakresu przemysłu ciężkiego i wydobywczego PKO BP Artura Kuci sektor bankowy wciąż jest gotów dostarczyć dodatkowe środki na rynek. Na przeszkodzie stoją jednak negatywne doświadczenia z przeszłości. – W latach 2010-2011 też realizowano duże inwestycje. Można było wykorzystać je do zbudowania potencjału polskich firm wykonawczych. W efekcie na rynku z dużych firm pozostał jednak tylko Budimex. Ten obraz wciąż żywy i pamiętany w sektorze bankowym – stwierdził dyrektor. Jak stwierdził, proces inwestycyjny niepotrzebnie zamienia się dziś w pole bitwy. – Wykonawca nie rozbudowuje mocy produkcyjnych, tylko działy prawne i finansowe. A przecież cel to wybudowanie dobrej infrastruktury. Inwestorom potrzeba więcej elastyczności, ustawodawcy – odpowiedzialności, a urzędnikom – odwagi, by pójść na ustępstwa. Niestety, dziś wielu z nich nie ma ku temu ani motywacji, ani chęci – ocenił przedstawiciel PKO BP.

Klauzule waloryzacyjne będą obowiązkowe?

Potrzebę partnerstwa między zamawiającym i wykonawcą podkreśliła dyrektor Pionu Transportu w Multiconsult Polska Renata Mordak. – Jako inżynier kontraktu widzimy, że pomogłoby rozwiązać wiele problemów na budowie, zwłaszcza w warunkach tak nadzwyczajnych, jak obecne. Często go jednak nie widać. Strach przed hipotetycznymi problemami ze strony służb kontroli nie skłania urzędników do podejmowania ryzyka. Jednostkowe poczucie bezpieczeństwa bierze górę – zgodziła się.

– Poza Forum Inwestycyjnym i koszykiem roszczeń okazją do koniecznych zmian mogą być prace nad nową Ustawą o Zamówieniach Publicznych. Można rozważyć wprowadzenie obowiązku stosowania klauzul waloryzacyjnych. Dziś tylko część zamawiających je stosuje. Przedstawiciele władz publicznych chcą zachowywać się bezpiecznie, trzeba więc zapisać ten wymóg w ustawie, by zamawiający wiedział, co ma zrobić, nawet jeśli nie jest do tego przekonany – postulował doradca ds. infrastruktury i energetyki w DZP dr Wojciech Hartung.

Przegrani oferenci mogą protestować

– Jako firma nadzorowa i projektowa wiemy, że waloryzacja wielu kontraktów jest bardzo trudna, jeśli nie niemożliwa. Duże obawy budzą ewentualne odwołania przegranych oferentów, którzy w czasie składania ofert uwzględnili więcej ryzyk i dlatego ich oferty zostały ocenione jako mniej korzystne – zwróciła uwagę Mordak. Polemizowali z nią inni dyskutanci, według których takie przypadki byłyby jednostkowe. Jej zdaniem w przypadkach takich, jak wspomniane zejście Astaldi z placu budowy, sprawdziłoby się rozwiązanie polegające na wyznaczeniu inwestora zastępczego. – PLK bardzo rozsądnie podeszły do problemu, ogłaszając przetarg na inwestora zastępczego. Gorzej było z wykonaniem, przez co Krajowa Izba Odwoławcza podzieliła wątpliwości co do zapisów umownych – oceniła.

W przypadku kontraktów już zawartych waloryzacja jest skomplikowana. – Ustawa i dyrektywy unijne pozwalają na pewną elastyczność zamawiających i weryfikację zawartych już umów. Można modyfikować wynagrodzenie za roboty budowlane o ok. 15%, gdy nie przekracza to 24 mln zł. Nie należy jednak robić tego bezkrytycznie – trzeba weryfikować uzasadnienia. Odpowiednie stosowanie istniejących przepisów pozwala na czasami nawet daleko idącą poprawę sytuacji danego wykonawcy – doradził Hartung. Jak dodał, nie jest uzasadnione twierdzenie, że prawo polskie czy unijne zabrania zmian umowy.

Ekspert Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa Marcin Lewandowski zaproponował, by waloryzacja kosztów była obustronna i obowiązywała także wykonawców w razie wystąpienia nieprzewidzianych spadków cen. – Będzie to dla wykonawców dobrym sygnałem. Chcemy mieć w zdrowy, rozsądny sposób zwracane koszty ponadnormatywne. Jeśli – w co nie wierzę – nastąpi drastyczny spadek cen, chętnie podzielimy się z inwestorami. Mimo rocznej dyskusji osiągnięto mało – nadal koszt ponoszą tylko wykonawcy. Tymczasem każda inwestycja zrealizowana po partnersku to zrealizowana dobrze – przekonywał.

Budimex: Chodzi o stabilizację, nie o zysk

Klauzula waloryzacyjna nie jest narzędziem dodatkowego zysku dla wykonawcy. – Służy ona stabilizacji i osiągnięcia pierwotnie planowanej marży w sytuacji np. anormalnego wzrostu kosztów – podkreślił dyrektor Oddziału Kolejowego w Budimeksie Maciej Olek. Obecnie przyjmowany sposób wyliczania waloryzacji nie pozwala jednak – według niego – zrównoważyć wzrostu kosztów inwestycji: tzw. wskaźnik GUS nie przekracza 2%, a ceny potrafią wzrosnąć o 20%. Jako przykład dobrej praktyki podał inwestycję finansowaną przez Bank Światowy, w której uczestniczyła firma. – Od początku był ustalony koszyk materiałów kluczowych, w oparciu o które było waloryzowane wynagrodzenie wykonawcy. W przyszłości trzeba zawrzeć odpowiednie mechanizmy już w SIWZ – postulował.

– Każda sytuacja musi być rozpatrywana z właściwej sobie perspektywy – zaznaczył p. o. prezesa Urzędu Zamówień Publicznych Hubert Nowak. Jak uzasadnił, każdy kontrakt rządzi się swoimi zapisami, choć w przypadku PKP PLK zapisy kontraktowe w poszczególnych okresach są zestandaryzowane. Standardowe są też podstawy prawne, w oparciu o które można tworzyć tzw. koszyki roszczeń. – Każdemu wykonawcy przysługuje prawo do roszczenia wynikającego bezpośrednio z kontraktu lub z Kodeksu Cywilnego. Wyznaję jednak zasadę, że przy uzasadnionych roszczeniach strony powinny się porozumieć, ponieważ pieniądz zmienia wartość w czasie – dodał.

PLK: Będziemy stosować Matrycę Ryzyk

Część sporów między inwestorem a wykonawcą miała wyeliminować Matryca Ryzyk. – Jesteśmy dumni z jej opracowania, choć trwało ono ponad 2 lata. Dziś jednak trudno ją nawet znaleźć. Kolejnym krokiem będzie przygotowanie wytycznych co do jej zastosowania dla inżyniera kontraktu i wykonawcy. Gdybyśmy bazowali na zapisach FIDIC zamiast kontraktowych, podobnie jak za granicą, dawno rozwiązalibyśmy problem – uznała Mordak. Ubolewała też nad dewaluacją roli inżyniera w ostatnim czasie.

– Nie zmarnowaliśmy 2 lat pracy nad Matrycą Ryzyk. Zarząd PKP PLK przyjął ją do programu inwestycyjnego. Będziemy dążyć do tego, by wiodącą stroną co do jej stosowania był inżynier – zapewnił w odpowiedzi Cygan. Matryca ma być dostępna na stronie internetowej zarządcy infrastruktury. Przedstawiciel PKP PLK zapowiedział zmiany w dokumentach bazowych i w warunkach konkretnych postępowań, wprowadzane w dialogu z rynkiem poprzez Forum Inwestycyjne.

„Budowa” Smarzowskiego

Brak dobrej woli inwestora przy waloryzacji nie jest jednak – według wykonawców – jedynie polską specyfiką. – Obserwujemy to też w Czechach, na Słowacji czy w Niemczech – podkreślił dyrektor generalny mmcité+ Petr Vavrouška. – Niektórzy z zamawiających mówią nam, że zarobimy na kolejnym kontrakcie. Mam nadzieję, że Polska będzie pionierem w zakresie zmiany tej sytuacji. Nie chcę, byśmy za rok znów powiedzieli, że nic się nie zmieniło – stwierdził.

– Bardzo ważne jest informowanie o swoich planach z wyprzedzeniem. Niektórzy kontrahenci potrafią zerwać współpracę prawie z dnia na dzień – uskarżał się dyrektor mmcité+. Zwrócił uwagę na ewenement polskiego rynku, jakim jest powszechne domaganie się zaliczek. To pogarsza nam płynność finansową. – W Czechach nikt ich nie żąda – poinformował. Jak przyznał Vavrouška, poprzedni rok był dla firmy bardzo trudny. – Chyba każdy z nas mógłby napisać scenariusz filmu Smarzowskiego „Budowa” – rzucił, wzbudzając oklaski na widowni.

– Obecna sytuacja na rynku wpływa źle na rentowność wszystkich kontraktów. Zbyt sztywna postawa inwestora powoduje podobną reakcję po stronie banków. To zły prognostyk dla budowy CPK i innych wielkich inwestycji. Nie możemy doprowadzić do tego, by gwarancje dla nich musiał wystawiać Bank of China – podsumował Kucia.
Partner działu

Hanton

Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Zobacz również:

GDDKiA: Słuchamy rynku, zmieniamy waloryzację

Prawo i polityka

GDDKiA: Słuchamy rynku, zmieniamy waloryzację

Łukasz Malinowski 02 czerwca 2023

Budimex. Rynek potrzebuje większej waloryzacji

Infrastruktura

Budimex. Rynek potrzebuje większej waloryzacji

Łukasz Malinowski 20 maja 2023

W przetargach publicznych umowy muszą być waloryzowane

Prawo i polityka

W przetargach publicznych umowy muszą być waloryzowane

Edyta Wsół, Rynek Infrastruktury 13 kwietnia 2015

Zobacz również:

GDDKiA: Słuchamy rynku, zmieniamy waloryzację

Prawo i polityka

GDDKiA: Słuchamy rynku, zmieniamy waloryzację

Łukasz Malinowski 02 czerwca 2023

Budimex. Rynek potrzebuje większej waloryzacji

Infrastruktura

Budimex. Rynek potrzebuje większej waloryzacji

Łukasz Malinowski 20 maja 2023

W przetargach publicznych umowy muszą być waloryzowane

Prawo i polityka

W przetargach publicznych umowy muszą być waloryzowane

Edyta Wsół, Rynek Infrastruktury 13 kwietnia 2015

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5