Wczoraj przed południem ze stropu w przejściu pod włocławskim dworcem odpadła spora część tynku. Prawdopodobną przyczyną odpadnięcia fragmentu sufitu była woda, która przeniknęła między strop i tynk.
Włocławskie przejście podziemne sprawiało w przeszłości różne problemy. Najczęściej były nimi potężne kałuże, które tworzyły się po obfitszych opadach deszczu. Przy okazji częściowego remontu "jedynki”, poprawiono izolację przejścia.
Wczoraj tunel znowu sprawił kłopot. Przed południem, tuż przy wyjściu do hali dworcowej, odpadła ze stropu spora część tynku. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Feralne miejsce ogrodzono.