Donald Tusk został w sobotę wieczorem wybrany szefem Rady Europejskiej. Polski premier obejmie nową funkcję z początkiem grudnia br. Natomiast wcześniej, bo 1 listopada, kadencję rozpocznie nowa Komisja Europejska. Niewykluczone, że w jej skład wejdzie Elżbieta Bieńkowska, wicepremier oraz minister infrastruktury i rozwoju.
W piątek w mediach pojawiła się informacja, że Bieńkowska ma duże szanse objęcia ważnej teki w KE (przecieki mówiły o „strategicznej” dla Polski tece Komisarza UE ds. energii). Ma to ponoć związek z tym, że gdy Luksemburczyk Jean-Claude Juncker, nowy szef Komisji Europejskiej, dostał propozycję kandydatur na komisarzy, okazało się, że zaledwie 5 z nich to kobiety (cała KE liczy 28 osób – tyle, ile jest państw członkowskich UE). Dlatego też zaczęło się dążenie do parytetu.
Według nieoficjalnych informacji „Rynku Kolejowego”, w przypadku, jeśli Elżbieta Bieńkowska zostałaby członkiem KE, wówczas największe szanse na zastąpienie jej w MIR mają obecny wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk (który jednak w rozmowie z „RK” zasugerował, że niechętnie wróciłby na stanowisko ministerialne) bądź europoseł PO i były marszałek woj. śląskiego Jan Olbrycht.
Skład Komisji Europejskiej ma być znany do połowy września
Niezależnie od tego, kto zostanie ewentualnym następcą Bieńkowskiej, najprawdopodobniej decyzje personalne zostaną podjęte prawdopodobnie dość szybko: jeszcze w pierwszej połowie września.
Jak poinformowała „RK” Marta Angrocka-Krawczyk z biura Przedstawicielstwa KE w Polsce, kadencja obecnej Komisji, której przewodniczy José Manuel Barroso, trwa do 31 października 2014 r. Nowa Komisja pod przewodnictwem Jean-Claude’a Junckera rozpocznie więc kadencję z dniem 1 listopada (Juncker został wybrany na nowego przewodniczącego KE w połowie lipca). Jak dodaje Angrocka-Krawczyk, pierwsze propozycje ze strony państw członkowskich, dotyczące kandydatów poszczególnych krajów na nowych komisarzy, Juncker otrzymał jeszcze w lipcu. W sobotę w Brukseli, zgodnie z oczekiwaniami, obsadzono nie tylko stanowisko szefa Rady Europejskiej, ale także Wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa.
– Obsada tych stanowisk odzwierciedla zobowiązanie wszystkich 28 państw członkowskich do zapewnienia geograficznej i demograficznej równowagi przy podziale tych stanowisk Przewodniczącego Komisji, Wysokiego przedstawiciela i Przewodniczącego Rady Europejskiej. Dopiero gdy wszystkie te stanowiska są obsadzone, J-C Juncker będzie mógł zakończyć proces ustalania składu nowej Komisji Europejskiej. Jego ogłoszenie nastąpi najprawdopodobniej w pierwszej połowie września – mówi Marta Angrocka-Krawczyk.
Zgodnie z prawem unijnym, skład nowej KE musi zostać zatwierdzony przez Parlament Europejski, co z kolei ma zostać poprzedzone przesłuchaniami kandydatów na komisarzy. – Jeszcze we wrześniu powinny odbyć się przesłuchania kandydatów na forum PE, a zatwierdzenie składu Komisji przez Parlament Europejski nastąpi w październiku – dodaje Marta Angrocka-Krawczyk.
5 ministrów do wymiany, nowy rząd bez Rynasiewicza?
Wracając do spraw krajowych. Z nieoficjalnych informacji, do których w weekend dotarł „Rynek Kolejowy”, wynika że rekonstrukcja rządu może pociągnąć za sobą wymianę nawet 5 ministrów. Zmiany mogą dotknąć zresztą nie tylko szefów resortów. Jak z kolei poinformował portal tvn24.pl, w nowym rządzie może zabraknąć miejsca dla wiceministra infrastruktury i rozwoju Zbigniewa Rynasiewicza. Według informacji tego portalu, ma to związek z niedawnym przeszukaniem domu Rynasiewicza przez CBA: wiceminister, jak twierdzi tvn24pl, miał przyjmować drogie prezenty od biznesmenów. Portal ten twierdzi, że prokuratura szykuje wniosek o uchylenie mu immunitetu.