W bardzo interesującym artykule Wirtualna Polska policzyła, że za cenę modernizacji linii E65 można by wyłożyć całą tę linię samochodami drogiej marki. To jednak nic w porównaniu z jabłkami - za cenę E65 można ich mieć tyle, by sięgnęły kosmosu!
- Koszty prac realizowanych na trasie Warszawa-Gdańsk przez PKP PLK są tak duże, że całą linię kolejową można by za tę cenę wyłożyć luksusowymi samochodami zaparkowanymi zderzak w zderzak. Zamiast remontu torów miasta można by połączyć pełnowymiarową autostradą - pisze Wirtualna Polska. Autorzy serwisu otrzymali oficjalne koszty modernizacji od PKP PLK, które dochodzą do 9,5 mld złotych. Skorzystali jednak z zaokrąglonych do 10 mld danych podanych w "Wikipedii".
Wyłożyć Lexusami drogę do Gdańska
I wyliczają: Jeżeli 323,3 km torów kosztuje 10 mld zł, to 1 km ok. 31 mln zł, a jeden metr ok. 31 tys. zł. To więcej niż kosztuje "metr bieżący" luksusowego samochodu. Na przykład, według danych portalu autocentrum.pl, za nowego Lexusa IS 250 w pakiecie Elite trzeba zapłacić 134 900 zł. Lexus IS 250 ma 4,4 m, czyli kosztuje 30,7 tys. zł za metr. 73,5 tys. samochodów tego typu zaparkowanych zderzak w zderzak zajęłoby całą odległość z Warszawy do Gdańska i kosztowałoby mniej niż remont przeprowadzany przez PKP - pisze Wirtualna Polska.
Do tego kosztu autorzy dodają jeszcze koszt pociągów Pendolino Alstom zakupionego do obsługi linii (75zł na obywatela! - grzmi serwis). Następnie w artykule czytamy kolejne wariacje na ten temat - że Lexus od pociągu wygodniejszy, że jedzie szybciej (Vmax = 225 km/h), że autostrada byłaby nowym ciągiem komunikacyjnym, a kolej się tylko remontuje. Warte przeczytania, szczególnie w piątek. Całość tutaj.
Jabłkami na Księżyc
Nie da się ukryć, że modernizacja linii E65 jest wpadką, również z finansowego punktu widzenia. Kolejarze sami weszli nią "pod lufę" tego typu tekstów. Jednak trudno nie czytać artykułu Wirtualnej Polski bez odczucia oparów absurdu, w którym porównuje się koszty infrastruktury do kosztów suprastruktury, prędkość maksymalną samochodu z prędkością drogową pociągu itd. Dlatego przedstawimy wyliczenia "Rynku Kolejowego": Oficjalna piłka Ekstraklasy kosztuje ok. 330 złotych. Przy średnicy 22,3 cm oznacza to 1479,8 zł za metr. Koszt modernizacji E65 (9,5 mld) pozwoliłby ułożyć 6 419 697 metra piłek - a więc sięgnąć do wnętrza Ziemi, której promień wynosi 6 371 km.
To nie wszystko. Otóż metr bieżący jabłek o średnicy 6cm, wadze 100 gram i cenie 5 zł za kilogram kosztuje 8,3 zł. Oznacza to, że za 9,5 mld złotych można by kupić 1 140 000 000 metrów jabłek i wyłożyć nimi trzykrotnie drogę do Księżyca. Niestety, polscy sadownicy nie rozpoczną programu kosmicznego – koszt rakiety Saturn V, która wynosiła na orbitę misje Apollo wynosił tylko 1,17 mld dolarów (wg cen z 2012 roku).
Tymczasem metr bieżący Dreamlinera kosztuje ok. 12 mln zł. Tylko nie bardzo rozumiem, co z tego.