- Dla mnie to jest po prostu szukanie kolejnych kąsków, które będzie sprzedawać minister Grad, bo skończyły mu się spółki na sprzedaż - komentuje plany przeniesienia spółek z grupy PKP spod Ministerstwa Infrastruktury pod Ministerstwo Skarbu Państwa poseł SLD Wiesław Szczepański.
- Przeniesienie tych spółek, a razem z nimi Poczty Polskiej i zaraz lotnisk będzie oznaczało, że Ministerstwo Infrastruktury pozostanie bez infrastruktury. Wtedy zostaje tylko polityka, na która nie ma się wpływu i obsada stanowisk. W związku z tym proponuję, żeby pan Grabarczyk został Ministrem Skarbu Państwa, jeśli chce jeszcze czymś zarządzać - powiedział "Rynkowi Kolejowemu" Szczepański.
- Jestem przeciwny przeniesieniu tych spółek do MSP, bo są one specyficzne. Oczekiwałem od rządu przekształcenia PKP PLK w coś zbliżonego do GDDiK, a tymczasem chce się je przenieść pod Ministerstwo Skarbu Państwa. My z posłem Liberadzkim prezentowaliśmy plan naprawy kolei przez połączenie spółek infrastrukturalnych - PLK, PKP Energetyka, TK Telekom. Tymczasem w ogóle nie wiadomo, jak minister Grad miałby się zabrać za zarządzanie infrastrukturą kolejową - zaznaczył poseł Szczepański.
- Odczuwam również to, że pan minister Grabarczyk ściga się z ministrem Gradem na ilość sprzedanych spółek, więc być może nic mu nie będzie musiał przekazywać. Osiem chce sprzedać w tym roku a 2 kolejne na początku 2012 roku. Apelowałbym do niego, aby wstrzymał się z prywatyzacją do wyborów, żeby nie zostawić spalonej ziemi następnemu rządowi - powiedział poseł Szczepański.
- Jestem przeciwnikiem sprzedaży spółek, a minister Grad po przeniesieniu ich pod MSP będzie chciał je po prostu zbyć. Stwarza on wrażenie wyrobnika w stajni ministra Rostowskiego, który ma tylko wypełnić odpowiedni limit finansowy. Podejrzewam, że wszystkie spółki, które trafią do MSP, zostaną po prostu sprzedane, nie bacząc na politykę transportową Polski - ostrzega Szczepański.