Jak podaje portal internetowy „Echodnia.eu”, dróżniczka, która nocą z piątku na sobotę pełniła służbę w Jakubowicach w gminie Ożarów miała ponad promil alkoholu.
W piątek, 28 czerwca policjanci zostali poinformowani, że przy przejeździe kolejowym w Jakubowicach rogatki od dłuższego czasu są opuszczone, mimo że pociąg już dawno przejechał. „Funkcjonariusze pojechali na miejsce. Dyżur pełniła tu 55-letnia dróżniczka Badanie alkomatem wykazało, że kobieta miała w wydychanym powietrzu 1,1 promila alkoholu” – podaje portal „Echodnia.eu”.
Kobieta może teraz usłyszeć zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia pasażerów jadących pociągiem oraz samochodami.
- Po stwierdzeniu wykonywania pracy w stanie nietrzeźwym przez dróżniczkę w Jakubowicach, PKP PLK natychmiast zapewniła zastępstwo na tym stanowisku. Obecnie dróżniczka jest odsunięta od wykonywania czynności służbowych. Trwa postępowanie wyjaśniające. W czasie jej służby nie stwierdzono niewłaściwości w pełnieniu obowiązków. Wcześniej pracownik cieszył się dobrą opinią - informuje rzecznik PKP PLK, Robert Kuczyński
Więcej