Strajk okupacyjny siedziby TK Telekom [aktualizacja]

Krajowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Związków Zawodowych działających w spółce TK Telekom w związku z zaistniałą sytuacją w spółce podjął decyzję o przeprowadzeniu akcji protestacyjno-okupacyjnej w siedzibie spółki. – Powodem naszej determinacji jest realizowana w ostatnich dniach polityka zastraszania i nękania pracowników spółki przez bezpośrednich zwierzchników służbowych celem wymuszenia decyzji o przystąpieniu do Programu Dobrowolnych Odejść, którego termin upływa w dniu 06.02.2015 r. – napisali związkowcy w oświadczeniu.

Według nich, stanowi to złamanie ustaleń zawartych w zasadach realizacji kolejnego Programu Dobrowolnych Odejść podpisanych w ramach Porozumienia z dnia 21 stycznia 2015 r. pomiędzy Zarządem spółki a Związkami Zawodowymi.

„Chcą zwolnić co piątą osobę”

– Naszym zdaniem realizowany program PDO służyć ma zwolnieniu 91 spośród 495 zatrudnionych obecnie pracowników dla ułatwienia procesu sprzedaży spółki przez Właściciela, to jest PKP S.A – czytamy w komunikacie.

Związkowcy poinformowali, że zarząd po raz kolejny odmówił podpisania projektu Paktu Gwarancji Pracowniczych. – Powyższe działania mają na celu doprowadzenie do sprzedaży spółki z jak najmniejszym stanem zatrudnienia bez osłon socjalnych. KKPS od godzin porannych, wykazując dobrą wolę, w dalszym ciągu oczekuje w siedzibie spółki na podjęcie rozmów przez Zarząd celem realizacji złożonych postulatów – podsumowują związkowcy.

Nielegalny strajk

W komunikacie do mediów zarząd spółki odpowiada, że strajk jest nielegalny. – Spotkanie to zostało zaplanowane w środę, dlatego zarząd nie rozumie wczorajszej decyzji o rozpoczęciu strajku okupacyjnego – czytamy.

– W spółce trwa obecnie Program Dobrowolnych odejść, a jego warunki są bardzo atrakcyjne – osoba, która zdecyduje się skorzystać z PDO może otrzymać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych – czytamy. Według zarządu, ostateczny kształt programu został uzgodniony ze stroną. – Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom strony społecznej, spółka ogłosiła drugi termin składnia wniosków – przypomina zarząd.

Trwa prywatyzacja TK Telekom. Ma się zakończyć jeszcze w pierwszej połowie tego roku. O zakup TK Telekom starają się Netia, Hawe oraz GTS – dowiedział się portal „RynekInfrastruktury.pl" .

Aktualizacja godz. 12:45 Związkowcy zbierają wsparcie

Organizacje związkowe, które prowadzą protest okupacyjny w siedzibie spółki TK Telekom w Warszawie poinformowały, że protestujących wsparli szefowie central związkowych: przewodniczący Sekcji Krajowej Kolejarzy Henryk Grymel, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP Stanisław Stolorz i Franciszek Bobrowski, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Przyjechali również opozycyjni posłowie sejmowej Komisji Infrastruktury.

Związkowcy z czterech organizacji związkowych w czwartek 5 lutego spotkali się w siedzibie spółki, domagając się od zarządu natychmiastowych negocjacji dotyczących zwolnień pracowników oraz planów prywatyzacyjnych. Zarząd uznał jednak, że kwestia wymuszania zwolnień na pracownikach nie jest wystarczająco ważna, aby podjąć negocjacje. Związkowcy zdecydowali się zostać w budynku TK Telekom. Prowadzą protest okupacyjny. W sali konferencyjnej budynku przebywają związkowcy z Federacji Automatyków Związków Zawodowych Pracowników PKP, NSZZ Solidarność, Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP i NSZZ Pracowników Telekomunikacji Kolejowej. – Jesteśmy tu, bo chcemy się dogadać dla dobra pracowników – deklaruje Janusz Stefańczyk, przewodnicząc Federacji Związków Zawodowych Pracowników Automatyki – zostaniemy tak długo, jak będzie trzeba.

– Domagamy się przestrzegania zawartych porozumień. Zarząd nie przestrzega ustaleń, które zostały zawarte w zasadach realizacji Programu Dobrowolnych Odejść, które zostały podpisane 21 stycznia. Zastrasza się pracowników. Wymusza się na nich przystępowanie do programu dobrowolnych odejść – podkreśla Elżbieta Baczewska, przewodnicząca Organizacji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność. – Działamy na wniosek pracowników. Wielokrotnie zgłaszali się do nas, mówiąc, że chcą pracować a nie odchodzić z pracy – podkreśla przewodnicząca.

Krajowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy domaga się, aby zarząd wycofał się z imiennego wskazywania pracowników do zwolnienia. Do tej pory bezpośredni zwierzchnicy służbowi wymuszali na konkretnych pracownikach przystąpienie do programu, w przeciwnym razie grożąc im zwolnieniem. – Oczekujemy także, że zarząd zdementuje informacje o zamiarze likwidacji stanowisk pracy, które miałyby być przyczynami zwolnień – mówi Andrzej Szkudlarek, wiceprzewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Utrzymania PKP. – Domagamy się, by zarząd zagwarantował, że brak dobrowolnej zgody na uczestnictwo w PDO nie oznacza, że pracownicy zostaną zwolnieni – podkreśla Andrzej Szkudlarek.

– O godzinie 10.30 zarząd spółki pojechał się naradzić. Ogłoszono przerwę. Czekamy na wznowienie rozmów. Pracownicy oczekują od nas, że zapewnimy bezpieczeństwo ich pracy i godne traktowanie przez pracodawcę. Istnieje pole negocjacyjne, ale oczekujemy od zarządu przestrzegania podpisanych porozumień. Jeśli zarząd nie będzie chciał spełnić naszych postulatów, będziemy działali zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych – zapowiada Zdzisław Szejba, przewodniczący NSZZ Pracowników Telekomunikacji Kolejowej.