Stępień: Większość linii w woj. łódzkim wymaga niezwłocznej interwencji

Marszałek województwa łódzkiego, Witold Stępień podkreśla, że dla pasażerów podstawowe znaczenie ma prędkość poruszania się pociągów.  – W 2012 roku prędkości na liniach w województwie łódzkim zostały utrzymane na mniej więcej identycznym poziomie co w roku ubiegłym – jeżeli oczywiście mówimy o działaniach typowo utrzymaniowych, przeprowadzanych przez zarządcę infrastruktury – informuje polityk.

Jeżeli chodzi o utrzymanie linii na terenie województwa, marszałek pozytywnie ocenia usunięcie kilku ograniczeń na szlaku Łódź Kaliska – Łódź Żabieniec.- Niestety, w wielu lokalizacjach nie są usuwane, istniejące od dłuższego czasu ograniczenia, a nawet pojawiają się nowe – jak to ma miejsce na linii nr 16, gdzie czas jazdy systematycznie się wydłuża. Obecnie trwają prace nad studium wykonalności rewitalizacji tej linii na odcinku od Zgierza do Ozorkowa – zwraca uwagę Stępień.

- W zasadzie większość linii kolejowych w województwie łódzkim, za wyjątkiem odcinków Łódź Kaliska – Łódź Chojny – Łódź Widzew – Koluszki – Skierniewice, Zgierz – Łowicz oraz ciągu komunikacyjnego E20, jest w stanie wymagającym niezwłocznej interwencji, głównie w zakresie bieżących napraw, takich jak wymiana szyn, podkładów, wzmocnienie przepustów lub podbicie toru celem usunięcia tzw. wychlapów – mówi marszałek.

Stępień zapewnia, że w 2013 roku będą realizowane prace na linii nr 16, na szlaku Zgierz – Łódź Widzew. -  Szeroki zakres robót będzie też realizowany na linii nr 1 na odcinku od Koluszek do Częstochowy – poza podniesieniem prędkości do 120 km/h zostaną tam również przebudowane perony. Bardziej precyzyjnych informacji udzieli z pewnością Zarządca Infrastruktury - PKP Polskie Linie Kolejowe – wyjaśnia polityk.

Istotne znaczenie dla województwa ma połączenie kolejowe pomiędzy Łodzią, a Warszawą. Jednak prace modernizacyjne na tej linii zostały zatrzymane. - Jako instytucja zamawiająca połączenia na tej linii nie oczywistym jest, że ocena z naszej strony może być tylko i wyłącznie negatywna. Tym bardziej że mimo wstrzymania prac, rozkład jazdy pociągów jest zarządzany z uwzględnieniem zamknięć –informuje marszałek. 

Polityk podkreśla, że odcinek robót, które powinny się już dawno zakończyć, nadal jest wskazany jako objęty pracami i zamknięty dla ruchu po obu torach. - Stąd też wynikają problemy z odpowiednim trasowaniem pociągów regionalnych, które mimo iż nie kursują po odcinku objętym „teoretycznym zamknięciem”, są prowadzone w zmienionym, znacznie mniej korzystnym dla podróżnych, rozkładzie jazdy. Oczywiście rozumiemy problemy zarządcy infrastruktury, ale liczymy na jak najszybszy powrót do prac – mówi Stępień.