Według parlamentarzystów z Solidarnej Polski, minister transportu Sławomir Nowak nie zabezpieczył należycie interesów Skarbu Państwa przy sprzedaży przez PKP akcji spółki Polskie Koleje Linowe na rzecz powołanej przez cztery podhalańskie gminy spółki Polskie Koleje Górskie (PKG) – informuje PAP. O możliwości popełniania przestępstwa przez ministra, a także burmistrza Zakopanego SP zawiadamia prokuratora generalnego, NIK i RIO.
Według ministra transportu zarzuty SP są bezpodstawne. - Informujemy, że transakcja sprzedaży PKL przez PKP SA została przeprowadzona zgodnie z obowiązującym prawem i najlepszymi praktykami znanymi z rynków finansowych - mówi rzecznik prasowy ministerstwa, Mikołaj Karpiński.
Parlamentarzyści z SP uważają, że przestępstwo popełnić mógł także burmistrz Zakopanego Janusz Majcher. Zdaniem polityków, przekroczył on swoje uprawnienia i działał na szkodę interesu publicznego – podaje PAP. Według SP, Majcher podjął kroki w celu emisji i zbycia akcji PKG w taki sposób, aby samorządy utraciły kontrolny pakiet akcji w spółce. Radni nie wyrazili na to zgody.
- Nie było zgody rady gminy Zakopane na przyszłą sprzedaż akcji PKG na giełdzie. Gdyby tak się stało, to może skutkować nieważnością takiej. Jego zdaniem w przypadku sprzedaży większości akcji PKG, ich przyszły właściciel mógłby tak zmienić status spółki, że gminy podhalańskie nie będą miały żadnego znaczenia. Gminy zostały potraktowane jak słupy dla zmylenia opinii publicznej, bo faktycznie nie kupiły PKL-u - informuje PAP szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk.