Portal nowiny.pl podaje, że raciborscy i rybniccy pracownicy Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Katowicach otrzymują pisma od kierownictwa, informujące ich, że od 1 października będą otrzymywali jedynie 60 procent swojej dotychczasowej pensji.
W samym Raciborzu pismo informujące o skierowaniu na nieświadczenie pracy otrzymało dwanaście osób, w całym zakładzie osiemdziesiąt dwie. Jak zauważa portal, zamieszanie w PR Katowice to m.in. efekt przejęcie 1 października przez Koleje Śląskie obsługi linii Gliwice – Częstochowa. Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego postanowił stworzyć nową spółkę, zamiast wydawać kolejne miliony na dofinansowanie Przewozów Regionalnych.
Henryk Skwierczyński ze Związku Zawodowego Kolejarzy Śląskich mówi wprost, że cześć dotychczasowych pracowników PR stała się po prostu zbędna. – Nastroje wśród kolejarzy są fatalne. Ludzie pierwszy raz otrzymali takie pisma. Mamy kłopot straszny z tym. Zamieszanie w naszym zakładzie już trwa lata. Zarząd walczy z urzędem marszałkowskim o pieniądze a obrywają ludzie. Wiem, że część osób już szuka nowej pracy i jeśli cokolwiek znajdą będą uciekać z PR – zaznacza Skwierczyński.
Jak piszą nowiny.pl, wielu kolejarzy liczy na zmiany w grudniu. Wówczas ma wejść w życie nowy rozkład i każdy ma nadzieję, że może wtedy uda mu się wrócić do normalnej pracy.
Więcej