Rosja od lat boryka się z utrzymywaniem nierentownych pociągów podmiejskich, do których rokrocznie trzeba dopłacać znaczące kwoty. W ciągu kilku ostatnich miesięcy w ramach oszczędności skasowano kilkaset pociągów, a to spotkało się z dużym niezadowoleniem społecznym. Po ostrej krytyce ostatnich działań kolejarzy przez prezydenta Władimira Putina, RŻD zabiera się do przywracania nierentownych połączeń. Póki co przywrócono pociągi na kilkudziesięciu trasach. Wciąż nie wiadomo jednak, kto będzie do nich dopłacał.
Usunięcie z rozkładu kilkuset pociągów w dwudziestu różnych regionach Rosji spotkało się z ostrą krytyką prezydenta Putina, który natychmiast zlecił zajęcie się tą sprawą i rozwiązanie problemu braku połączeń kolejowych. To spowodowało prawie natychmiastowy powrót ponad 40 połączeń. Wciąż nie ma jednak systemowego rozwiązania problemu, a chodzi tu oczywiście o kwestię tego, kto powinien finansować te połączenia.
Połączenie z definicji nierentowne
Koleje Rosyjskie RŻD nie są w stanie udźwignąć pełnych kosztów obsługi połączeń podmiejskich, tymczasem lokalne samorządy również nie poczuwają się do tego, by współfinansować połączenia, ponieważ nie mają na to środków w swoich budżetach. Dodatkowo zyski ze sprzedaży biletów są niewielkie, ponieważ ich ceny nie są również wysokie (co oczywiście przekłada się na komfort podróży).
Na ten moment nie wiadomo, kto będzie pokrywał koszty utrzymania połączeń. Koleje Rosyjskie według raportów są przygotowane na pokrycie co najwyżej połowy strat wygenerowanych przez pociągi podmiejskie, co stanowi równowartość około 380 mln dolarów rocznie. Brakuje jednak reszty pieniędzy, a w myśl reformy, którą zaczęto wdrażać w roku 2011, pociągi podmiejskie są prowadzone przez regionalnych operatorów, których udziałowcami są lokalne samorządy oraz RŻD.
Miała być komunikacja autobusowa
Z problemem nierentowności pociągów podmiejskich Rosja boryka się od dawna. W roku 2013 spośród wszystkich jednostek administracyjnych Rosji, kolejowe przewozy aglomeracyjne były rentowne tylko w rejonie Moskwy, Petersburga oraz w Republice Adygei. Jednak Moskwa i Petersburg przewożą rocznie połowę wszystkich pasażerów z terenu Rosji w ruchu podmiejskim. Dodatkowo w tych dwóch regionach kraju bilety pokrywają aż 80% funkcjonowania kosztów utrzymania kolei. W innych regionach bilety pokrywają tylko 30-50% kosztów.
Rok temu rosyjskie władze znalazły pomysł na rozwiązanie problemu nierentownych pociągów. Jeśli samorząd rezygnowałby z przewozów kolejowych, to pociągi miałyby zostać zastąpione autobusami. Rozwiązanie nie zostało co prawda wypracowane w sposób systemowy, ale siłą rzeczy wielu pasażerów, którzy stracili połączenia kolejowe, przesiadło się do autobusów.
Zgodnie z zapowiedziami rosyjskich kolejarzy, po ostrej krytyce ze stromy prezydenta Rosji, połączenia będą stopniowo przywracane. Póki co nie wiadomo jednak, ani jak długo to potrwa, ani kto za to zapłaci.
Zapisz się do newslettera:
