Posłowie PiS rozmawiali z kolejowymi związkowcami

- Klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości zaprosił na spotkanie wszystkie związki zawodowe działające na kolei – mówi „Rynkowi Kolejowemu” przewodniczący Grymel. – Posłowie chcieli zapoznać się z naszymi uwagami odnośnie zmian ustawowych mających wprowadzić możliwość ogłoszenia upadłości spółek kolejowych. Odniosłem wrażenie, że posłowie chcieli dowiedzieć się, jak mają głosować, ponieważ chcą uczynić to zgodnie z oczekiwaniami strony społecznej – dodaje Henryk Grymel.

Spotkanie w pierwszej fazie prowadził Przewodniczący Klubu poseł Mariusz Błaszczak, a następnie poseł Krzysztof Tchórzewski.

- Przede wszystkim nie zgadzamy się na wprowadzenie poprawki o możliwości upadłości spółek kolejowych, ponieważ dla nas zagrożenie jest jasne. W tej chwili Przewozy Regionalne mają w samej PKP PLK 420 mln zł zadłużenia, spore należności są również wobec PKP Energetyka. Nasze zdanie jako NSZZ „Solidarność” jest takie, że samorządy świadome zadłużają spółki, jednocześnie powołując Koleje Dolnośląskie, Śląskie, Wielkopolskie, czyli przewoźników samorządowych. W momencie, w którym wejdzie w życie wspomniana ustawa, zostanie ogłoszona upadłość Przewozów Regionalnych, a PKP PLK i PKP Energetyka pozostaną z wielosetmilionowymi wierzytelnościami. A tymczasem samorządy rozpoczną działalność z własnymi spółkami na czysto, bez żadnego zadłużenia – tłumaczy Henryk Grymel. - W kogo to uderzy? W spółki kolejowe. Polskie Linie Kolejowe po prostu padną, a samorządowcy wyjdą z tego z czystymi rękami – kończy przewodniczący kolejowej „Solidarności”.

Część dyskusji przeprowadzonej podczas spotkania poświęcono omówieniu przyczyn i sposobu odebrania lub jak to ładniej brzmi przesunięcia środków finansowych z inwestycji kolejowych na projekty drogowe. Wskazywano na nierzetelność przekazu medialnego tej informacji – bowiem decyzja ta jest pochodną wcześniejszych działań rządu. Winę próbuje się medialnie przypisać kolejarzom jednak nie mówi się o tym, że to przede wszystkim premier i minister finansów tuszują w ten sposób swoje decyzje i braki budżetowe w wyniku których nie sfinansowano ze środków budżetu państwa - wkładu własnego potrzebnego przy inwestycjach unijnych – mówili posłowie.

Zarówno strona związkowa jak i posłowie wyrażali się z dezaprobatą na temat tworzenia kolejnych spółek w Grupie PKP. Obie strony zwracały uwagę na konieczność konsolidacji Spółek działających wokół szeroko pojętej infrastruktury kolejowej tj. PKP PLK S.A. , PKP Energetyka, PKP Telekomunikacja, PKP Informatyka, PKP Dworce kolejowe. Podzielano także opinię negującą plany prywatyzacji Spółki PKP Cargo.

- Związek Zawodowy Dyżurnych Ruchu PKP jako jeden z uczestników tego spotkania, wyraża opinię, że dość już debatowania i politycznego kierunkowania dyskusji publicznej na temat sytuacji na polskiej kolei. Jesteśmy przekonani, że związkowcom nie trzeba radzić jak mają zaprotestować przeciw pogłębianiu zapaści branży kolejowej i jak obronić nasze miejsca pracy - uważa Grzegorz Herzyk, rzecznik prasowy ZZDR PKP.