Na trasie ze Skierniewic do Łowicza od najbliższej niedzieli mają znów kursować pociągi regionalne. Będzie ich jednak bardzo niewiele, bo linia nadal będzie wykorzystywana przez kierowane objazdem połączenia dalekobieżne. Nie zostaną natomiast przywrócone kursy ŁKA pomiędzy Łowiczem a Kutnem.
Niedawno Łódzka Kolej Aglomeracyjna poinformowała o przedłużającym się funkcjonowaniu komunikacji zastępczej na trasie ze Skierniewic przez Łowicz do Kutna. W związku z przebudową magistrali E20, która jest znacznie opóźniona względem pierwotnego harmonogramu, odcinek z Łowicza do Skierniewic jest wykorzystywany jako objazdowy przez połączenia dalekobieżne. Jak zwraca jednak uwagę zarządca infrastruktury, wraz z wejściem w życie marcowej korekty rozkładu jazdy część połączeń znów zacznie być realizowana po torach, a nie po równoległej drodze.
Większość połączeń nadal z KKA
– Na odcinku Skierniewice – Łowicz trzy kursy będą obsługiwane pociągami, a pozostałe – autobusami – mówi Rafał Wilgusiak z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Oznacza to znaczące, bo dwukrotne skrócenie czasu przejazdu w pełnej relacji, ale większość pasażerów wciąż będzie musiała liczyć się z utrudnieniami. Autobusy zastąpią znaczną część połączeń, również z uwagi na pracę na stacji Bełchów.
Do 11 marca ŁKA uruchamia na tym odcinku wyłącznie połączenia autobusowe. Do poprawy sytuacji nie dojdzie natomiast pomiędzy Łowiczem a Kutnem. – Tam nadal kursować będą autobusy – informuje nasz rozmówca. Tak pozostanie przynajmniej do czerwca.
Trudna sytuacja w węźle SkierniewiceNa ruch pociągów w rejonie Skierniewic znacząco wpływają także inne inwestycje realizowane na przyległych liniach kolejowych. W kierunku Łodzi rozkład jazdy kształtowany jest przez prace realizowane między Łodzią-Widzewem a Koluszkami, gdzie powstają nowe wiadukty nad torami. W stronę Warszawy zaś obowiązują liczne utrudnienia związane z przebudową stacji Warszawa Zachodnia, na którą w normalnym układzie wjeżdżają wszystkie pociągi ze Skierniewic.
Teraz część kursów została skierowana do Warszawy Gdańskiej, inne jadą przez Zachodnią do Warszawy Głównej. – Inwestycja wpływa na przepustowość trasy i wydłużony czas przejazdu – przyznaje Rafał Wilgusiak.
Zapisz się do newslettera:
