Podczas ostatniego Regionalnego Forum Europejskiego Banku Inwestycyjnego i spotkania z firmami japońskimi, wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt przedstawił plany rządowe budowy kolei dużych prędkości sięgające aż do roku 2040. Przedstawiono nawet mapę planowanych połączeń. Pojawiły się na niej takie miasta jak Gorzów, Zamość, Bydgoszcz czy Stalowa Wola.
- Mniej więcej za rok rząd będzie mógł już określić przebieg, strukturę finansowania oraz organizację zarządzania projektem budowy KDP. W tym samym czasie, realizujemy komplementarny projekt modernizacji CMK. Projekty te mają charakter integracyjny i mają służyć celom UE - pokreślił minister Engelhardt podczas spotkania z przedstawicielami japońskich podmiotów.
- Musimy przekonać społeczeństwo i klasę polityczną że system kolei dużych prędkości będzie służył ludziom i będzie im potrzebny. Musimy doprowadzić do tej sytuacji że Polacy będą głosowali na tych polityków, którzy popierają budowę KDP - zaznaczył wiceminister infrastruktury.
Doświadczenia z innych krajów pokazują, że jak społeczeństwo zobaczy jakie korzyści daje system Kolei Dużych Prędkości (bezpieczeństwo, czas przejazdu) oraz jeśli społeczeństwo zobaczy że jest on finansowo dostępny to przekonuje się do tego systemu - tłumaczył Juliusz Engelhardt.
- Rozpoczynamy pracę nad budową Kolei Dużych Prędkości, linią „Y”, którą chcemy zakończyć do roku 2020, ale myślimy o perspektywie roku 2040 dla dalszych połączeń - stwierdził. Jak wskazał, w ruchu krajowym przewidywane jest podłączenie do tego systemu takich miast jak Szczecin, ale również większe umiędzynarodowienie projektu. - Patrzymy na niego w szerszym kontekście europejskim - powiedział Engelhardt. Jak zaznaczył, chodzi o połączenie Warszawy i Poznania przez Gorzów z Berlinem, Wrocław, Gdańsk z Bydgoszczą i Toruniem i dalej Warszawą i Poznaniem, Katowice z Wiedniem i Budapesztem, Rzeszów przez Stalową Wolę i Lublin z Warszawą, Wrocław z Pragą czeską, a na wschodzie m.in. z Białegostoku do Mińska.