Szwajcaria zdecydowanie koleją stoi. Mieszkańcy tego kraju mogą cieszyć się jedną z najlepiej funkcjonujących sieci kolejowych w Europie. Miłośnicy kolei także nie będą się tu nudzić. W zasadzie w każdym kantonie znajduje się jakąś spektakularną kolejową atrakcję. Jedną z nich jest Pilatusbahn, czyli Kolej Pilatus, obok Kolej Retyckiej, symbol tego kraju.
Nazwa kolei pochodzi oczywiście od góry Pilatus w paśmie Alp Berneńskich. Góra dominuje nad całym regionem. Wznosi się nad Lucerną na wyokość 2 137 metrów. Przez setki lat góra uchodziła za przeklętą. Legenda mówi, że tu właśnie zrzucono do niewielkiego jeziorka zwłoki Poncjusza Piłata, stąd przez wieki zabraniano tu wchodzić, czego pilnowali i pasterze, i lokalne władze. Tyle legendy, a prawda jest taka, że góra nie należy do szczytów łatwych do zdobycia i wejść na nią, zwłaszcza w warunkach zimowych, jest po prostu trudno.
Żeby dostać się pod Pilatus (istnieje jeszcze możliwość wjazdu tu koleją linową), najpierw trzeba dojechać do Lucerny. Można to zrobić pociągiem, dojeżdżając do niewielkiej stacji wąskotorowej kolei Zentral Bahn w Alpnachstad. Tu, obok stacji i przystani promowej nad Jeziorem Czterech Kantonów, znajduje się stacja początkowa Pilatusbahn. Dlaczego kolej ta jest taka szczególna?
Ponieważ, aby w ogóle ją uruchomić, trzeba było wymyślić specjalny system podwójnych zębatek. Tak, aby wagony nie miały szansy się stoczyć w dół. Pod każdym wagonem znajdują się dwa koła zębate, które „łapią” zębatą szynę jednocześnie z dwóch stron. Unikalny jest system mijanek, gdzie przesuwane są całe elementy toru, w zależności od kierunku jazdy wagony, a nie tylko zwrotnica.
Jest to najbardziej stroma kolej zębata z własnym napędem, jaką kiedykolwiek i gdziekolwiek na świecie zbudowano. I czuć to już od samego początku podróży. W kilku miejscach na trasie pochylenie toru jest 48-procentowe. Dlatego siedzenia nie są w pojeździe umieszczone na jednym poziomie, ale schodzą „schodkami” w dół. Teraz dodajmy, że ten cud techniki zbudowano w... 1889 roku (pchała to lokomotywa parowa).
Kursujące obecnie pod górę wagony pochodzą z końca lat 30. (w latach 30. zbudowano tu olbrzymim nakładem pracy i pieniędzy trakcję elektryczną). Są pięknie odrestaurowane z użyciem tych samym technik, co ponad 80 lat temu. Prędkość maksymalna pod górę to 10 km/h, w dół (ze względów bezpieczeństwa) – 9 km/h. Podróż w jedną stronę trwa około pół godziny. Widoki na większości trasy odbierają mowę. Zwłaszcza tam, gdzie motorowy wagon przeciska się pod półkami skalnymi specjalnie wykonanymi galeriami.
Szwajcarskie firmy od lat oferują najbardziej zaawansowane rozwiązania techniczne. Od czasu budowy Pilatusbahn zmieniły się jednak oczekiwania i potrzeby władz samorządowych czy regionalnych. O najnowszej ofercie firm szwajcarskich będzie można porozmawiać podczas Polish-Swiss Innovation Day.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Zapisz się do newslettera:
