Wydłużają się przetargi na w sumie trzydzieści elektrycznych zespołów trakcyjnych PKP Intercity. Już wiadomo, że dziesięć piętrowych składów dla połączenia Warszawa–Łódź wyjedzie na tory dopiero w 2017 roku.
Po zakupie pociągów Pendolino PKP Intercity zmieniło swoją strategię taborową. Teraz zamawia nowe zespoły trakcyjne o nieco niższym standardzie, przeznaczone do obsługi pociągów TLK. Pierwsze postępowanie na 20 takich składów wygrał Stadler w konsorcjum z Newagiem. Drugi, bliźniaczy zakup utknął.
W tym postępowaniu ofertę ponownie złożył Stadler z Newagiem. Jednak według nieoficjalnych szacunków, tym razem korzystniejsza jest propozycja Pesy. Bydgoski producent zaoferował pociąg z nowej platformy Dart, projektowanej dla prędkości ponad 200 km/h. Przewoźnik otworzył koperty w przetargu trzy miesiące temu, jednak ciągle nie wybrał wykonawcy. Przyczyną są problemy z uzgodnieniem unijnego dofinansowania do projektu.
Trwają analizy
– Obecnie trwają rozmowy oraz analiza ryzyk dotycząca ewentualnej możliwości realizacji przedmiotowej inwestycji. Analiza dotyczy ryzyk finansowania inwestycji po stronie PKP Intercity (wkładu własnego) oraz przyznania środków unijnych – mówi rzecznik Ministerstwa Infrastruktury i Transportu Piotr Popa.
– Dany projekt otrzymuje potwierdzenie finansowania po pozytywnej ocenie ze strony Instytucji Wdrażającej i podpisaniu umowy o dofinansowanie – mówi Piotr Popa. Według wiedzy MIR na koniec minionego tygodnia spółka PKP Intercity nie złożyła jeszcze wniosku aplikacyjnego do CUPT. Wykonawca będzie musiał dostarczyć pociągi do końca października 2015 r. Inaczej projektu nie uda się rozliczyć w obecnej perspektywie finansowej UE.
Piętrusy w przyszłej perspektywie unijnej
Bardzo dobrym pomysłem PKP Intercity jest zakup dziesięciu dwupoziomowych elektrycznych zespołów trakcyjnych dla połączenia Warszawa – Łódź. Zakup ma kosztować prawie miliard złotych, ale razem z piętnastoletnim utrzymaniem pojazdów.
Niestety inwestycja, mimo obecności na liście rezerwowej POIiŚ, nigdy nie była możliwa do realizacji w obecnej perspektywie unijnej 2007–2013. A to dlatego, że wymagany czas na dostarczenie pojazdów to 30 miesięcy, a projekty unijne trzeba zakończyć wcześniej, bo przed końcem 2015 roku. – Ze względu na 30 miesięczny czas realizacji projekt zostanie przesunięty na kolejną perspektywę finansową – przyznaje rzeczniczka PKP IC Zuzanna Szopowska.
– Projekt realizowany jest zgodnie z harmonogramem. Trwa postępowanie przetargowe i proces pozyskania finansowania. Pociągi wjadą na tory w 2017 roku – dodaje Szopowska. Przetarg cieszy się zainteresowaniem dostawców –wnioski o udział w postępowaniu złożyły: Pesa, Newag, Stadler, CAF, Skoda i Bombardier.