Niemcy: Pociągi wodorowe stoją bez paliwa. Jak długo?

Zasilane wodorem zespoły trakcyjne Alstom Coradia iLint obsługują linie kolejowe w Dolnej Saksonii od września 2018 r. Skierowano je wówczas na trasę Cuxhaven – Bremerhaven – Bremervörde – Buxtehude o długości niemal 100 km. Zasięg pojazdu wynosił ok. 1000 km (a maksymalny zmierzony – 1175 km), co pozwalało przejechać cały dzień na jednym tankowaniu. Po pomyślnie przeprowadzonych testach jednostki zastąpiły tabor spalinowy.

Teraz jednak obsługująca linię spółka EVB (Eisenbahnen und Verkehrsbetriebe Elbe-Weser GmbH) poinformowała o zakłóceniach w dostawie niezbędnego wodoru. Pierwsze sygnały o niedoborze miały pojawić się w ostatni piątek (6 września) po południu. – Z powodu problemów po stronie dostawcy i operatora stacji tankowania dostawy wodoru dla pierwszej na świecie floty pociągów wodorowych są obecnie ograniczone. Przewozy na linii regionalnej RB 33 będą jednak kontynuowane dzięki aktywnemu zarządzaniu sytuacją przez EVB – głosi komunikat na stronie przewoźnika. Spółka zastrzega, że pojedyncze pociągi mogą być odwoływane, i zapowiada informowanie na bieżąco o zmianach w rozkładzie.

Liczba awaryjnie ściągniętych jednostek spalinowych (5) jest jednak zbyt mała, by zastąpić 16 obsługujących linię iLintów. Co więcej, ich pojemność jest mniejsza, niż w przypadku taboru wodorowego. Dalsze ograniczenie liczby dostępnych miejsc wynika z zastosowanych środków oszczędnościowych: aby ograniczyć zużycie wodoru, EVG obsługiwała pociągi weekendowe zespołami Coradia iLint w trakcji pojedynczej, a nie – jak zwykle – podwójnej.

Trwają prace nad wznowieniem dostaw wodoru w planowej ilości. Według wstępnych prognoz ma to nastąpić w najbliższych dniach. Docelowo EVG zamierza uruchomić w Bremervörde własną wytwórnię „zielonego” wodoru.