Komisja Infrastruktury podjęła inicjatywę ustawodawczą, według której już w przyszłym roku ma zostać zawieszony wykup akcji PKP PLK od PKP SA przez skarb państwa. Uwolnione w ten sposób pół miliarda złotych ma ratować budżet zarządcy infrastruktury po niekorzystnym wyroku Trybunału sprawiedliwości.
Przed dwoma tygodniami rząd zatwierdził nowy podział środków Funduszu Kolejowego na najbliższe pięć lat. Zwraca w nim uwagę to, że rok 2014 będzie ostatnim, w którym środki z funduszu zostaną przeznaczone (w kwocie do 500 mln złotych) na wykup akcji PKP PLK od PKP SA przez skarb państwa. Wykup akcji ratował dotąd budżet obciążonej spłatą historycznych długów (4 mld złotych) PKP SA. Tutaj z pomocą przychodzi sprzedaż PKP Cargo na giełdzie, która pozwoli spłacić nawet jedną trzecią długów.
Tymczasem Komisja Infrastruktury podjęła w ubiegłym tygodniu inicjatywę legislacyjną, dotyczącą zmian w ustawie o prywatyzacji PKP i Funduszu Kolejowym. W założeniu posłów, nowelizacja ma ratować finanse PKP PLK po wyroku Trybunału Sprawiedliwości. Trybunał zakazał zarządcy infrastruktury finansowania ze stawek dostępu, płaconych przez przewoźników, swoich kosztów stałych. Z jednej strony, wymusiło to obniżkę stawek, ale drugiej – pogorszyło sytuację finansową PKP PLK.
Jeśli sejm przyjmie zaproponowaną przez Komisję Infrastruktury nowelizację, zrezygnuje się w 2014 r. z wykupu od PKP SA akcji PKP PLK (wspomniane 500 mln zł) już przyszłym roku. To ta kwota zostanie przeznaczona na sfinansowanie działalności PKP PLK SA w celu umożliwienia prawidłowego wykonania wyroku. Jednocześnie posłowie chcą zlikwidować lukę prawną panującą obecnie w sytuacji, kiedy prezes Urzędu Transportu Kolejowego, odmówi zatwierdzenia proponowanych przez zarządcę wysokości stawek dostępu. Zgodnie z propozycją, do czasu zatwierdzenia nowych stawek będą obowiązywały poprzednio zatwierdzone opłaty.
Projekt przewiduje docelowe zwiększenie wydatków ze środków publicznych, w tym budżetu państwa na funkcjonowanie infrastruktury kolejowej o ok. 900 mln zł w skali roku, jednak może być to trudne do zaakceptowania dla ministra finansów. We wrześniu nowelizacja budżetu państwa obcięła wydatki na infrastrukturę o miliard złotych.