- Na projektowanej przez zarządcę infrastruktury kolejowej liście linii kolejowych przewidzianych do wyłączenia z eksploatacji znajdują się odcinki, na których ruch pociągów organizowany był przez Województwo Lubelskie wyłącznie sezonowo - komentuje dla "Rynku Kolejowego" projekt wyłączenia z eksploatacji 2 tys. km. linii kolejowych lubelski samorząd.
PKP Polskie Linie Kolejowe przedstawiły w połowie lutego listę linii kolejowych, które mają być wyłączone z eksploatacji w grudniu 2013 r. Znalazło się na niej 90 odcinków o łącznej długości 2 tys. km. Pełny wykaz odcinków, po których już wkrótce nie będą jeździć pociągi, można znaleźć tutaj.
W województwie lubelskim wstępnie wyłączone z eksploatacji zostaną odcinki Chełm - Włodawa, Munina - Hrebenne, Zamość - Hrubieszów, Zwierzyniec - Hrebenne. Zapytaliśmy władze województwa, jakie mają stanowisko wobec tych działań PKP Polskich Linii Kolejowych.
– Na projektowanej przez zarządcę infrastruktury kolejowej liście linii kolejowych przewidzianych do wyłączenia z eksploatacji znajdują się odcinki, na których ruch pociągów organizowany był przez Województwo Lubelskie wyłącznie sezonowo. Według wiedzy dostępnej organizatorowi przewozów, są to odcinki, z wykorzystaniem których będzie możliwe przydzielanie tras pociągów po przeprowadzeniu analizy możliwości pokrycia wpływami kosztów udostępniania odcinka na podstawie złożonych przez przewoźników wniosków o przydzielenie trasy pociągu – odpowiada Beata Górka, rzecznik prasowy marszałka województwa lubelskiego.
– Organizator przewozów zamierza zlecić przewoźnikowi zamówienie tras na odcinkach znajdujących się na wspomnianej liście, o ile znajdą się w założeniach rozkładu jazdy pociągów edycji 2013/2014 (założenia znajdują się jeszcze w fazie opracowywania). Na obecnym etapie można przypuszczać, że założenia przyszłego rozkładu jazdy obejmą pociągi kursujące sezonowo na odcinkach linii nr 69 i 101, znajdujących się na liście odcinków linii kolejowych przewidzianych do wyłączenia z eksploatacji przez zarządcę infrastruktury kolejowej – mówi Górka.
Samorządowcy mają nadzieję, że linie po prostu nie zostaną zamknięte – Organizator przewozów zakłada, że zostanie powiadomiony w stosownym czasie przez zarządcę infrastruktury o wynikach analizy możliwości pokrycia wpływami, kosztów udostępniania odcinka na podstawie złożonych przez przewoźników wniosków o przydzielenie trasy pociągu i na tej podstawie będzie podejmował dalsze działania – dodaje rzeczniczka.
Czytaj też: