We poniedziałek, 19 sierpnia około godziny 21.50 wybuchł pożar na dworcu kolejowym w Leśnicy – podaje „Gazeta Wyborcza”. Następnego dnia otrzymano kolejne zgłoszenie.
W poniedziałek, osoba zamieszkała przy dworcu w Leśnicy zgłosiła jego pożar. Na miejsce skierowano 28 ratowników oraz 8 zastępów straży pożarnej. Jak informuje „gazeta Wyborcza”, akcja gaśnicza trwała 3 godziny i 50 minut.
- Spaleniu uległy część dachu, pomieszczenia na poddaszu i druga kondygnacja. Straty oszacowano na 100 tysięcy złotych, wartość mienia uratowanego na 400 tysięcy złotych - informuje „Gazecie Wyborczej” młodszy kapitan Roman Felusiak z Komendy Wojewódzkiej PSP w Opolu.
W wtorek, 20 sierpnia około godziny 10.35 straż pożarna otrzymała kolejne zgłoszenie pożaru dworca. Jeden z mieszkańców zauważył dym wydobywający się spod podłogi. Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, okazało się, że żarzą się belki. Przyczyny pożaru ustala policja.
Więcej