Przyjęty przez rząd program naprawczy pozwoli uratować środki unijne z poprzedniej perspektywy zagrożone niewykorzystaniem. Na razie nie wiadomo czy uda się uratować całą kwotę.
Bilans wykonany na koniec listopada tego roku wskazywał, że zagrożonych niewykorzystaniem jest 9 mld euro pochodzących z budżetu Unii Europejskiej. To blisko 40 mld zł. – Robimy wszystko, by ich nie stracić – mówił podczas konferencji prasowej wicepremier minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Jak powiedział, obecnie priorytetem jest, by tuż przed metą wykorzystać jak najwięcej.
8 grudnia rząd przyjął przygotowany w ekspresowym tempie program naprawczy. Zapisane w nim rozwiązania zostały wcześniej uzgodnione z Komisją Europejską. Teraz program wszedł w fazę realizacji. – Daje to wyraźny wymiar finansowy w ratowaniu pieniędzy unijnych – stwierdził wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński.
Jak ratować unijne pieniądze na transport?
Program naprawczy zawiera kilka elementów. Jeden z nich to zmiana podstawy certyfikacji funduszy unijnych. – Polega to na tym, że kwota, którą rozliczamy z Komisją Europejską jest w inny sposób klasyfikowana niż do tej pory. Dołączamy do niej tak zwany wkład własny sektora prywatnego – tłumaczył wiceminister Kwieciński.
Inne przyjęte rozwiązanie to zwiększenie dofinansowania na poziomie programu do 85%. Jak wyjaśnił Kwieciński, dotychczas taki mechanizm był stosowany tylko w odniesieniu do priorytetów. – To pozwoli nam zaoszczędzić setki albo i miliardy złotych z funduszy unijnych – ocenił.
Program naprawczy przewiduje też możliwość podpisywania jeszcze w przyszłym roku umów o dofinansowanie z funduszy unijnych projektów zrealizowanych w roku 2015. Umożliwia też wykorzystanie mechanizmu zaliczek dla beneficjentów. – To nowe instrumenty, z których korzystamy w ostatnich dniach tego roku – mówił Kwieciński.
Jak informowali przedstawiciele rządu, żeby uratować 9 mld euro, korzystamy też z instrumentów, które były znane do tej pory, robimy to jednak "w sposób zwielokrotniony". Chodzi m.in. o nadkontraktację, czyli podpisywanie umów na kwoty większe niż alokacja, przekazywanie środków do instrumentów finansowych, czy przyśpieszenie procesu rozliczania faktur z Komisją Europejską.
Na razie nie wiadomo czy dzięki programowi uda się uratować całą zagrożoną kwotę, czy tylko jej część. Jak poinformował Jerzy Kwieciński, program naprawczy będzie realizowany w kilku etapach. Ostateczny efekt będzie znany dopiero na koniec marca 2017 roku.
Pesa przykładem
W kontekście możliwości niewykorzystania unijnej dotacji Kwieciński wspomniał o bydgoskiej Pesie, gdzie właśnie trwa produkcja pociągów Dart dla PKP Intercity. Stan na dzień 28 grudnia to 5 odebranych pociągów, jednak przewoźnik zamówił ich aż 20. PKP Intercity dogadało się jednak z producentem i aby nie stracił on unijnej dotacji na produkcję pojazdów, wystarczy, że będą one wyprodukowane, natomiast odbiory wszystkich sztuk, będą mogły odbyć się później. Pesa spieszy się jednak nie tylko z produkcją Dartów, ale także tramwajów dla polskich miast.
PLK mówi o 100% wykorzystanych środków
29 grudnia, podczas konferencji prasowej poświęconej nowym mobilnym pojazdom do kontroli jakości inwestycji, zastępca prezesa PKP PLK Andrzej Pawłowski zapewnił, że zarządca infrastruktury wykorzysta środków przeznaczone na kończącą się 31 grudnia perspektywę unijnych dofinansowań projektów transportowych.
– Umowy, które mamy podpisane z wykonawcami zostaną zrealizowane w 100%, w związku z czym wykorzystamy wszystkie przeznaczone dla nas środki – powiedział Andrzej Pawłowski.
Jerzy Kwieciński: Kolej nie wykorzystała wszystkich środków
Innego zdania na temat wykorzystania środków na infrastrukturę kolejową jest wiceminister MR Jerzy Kwieciński. Chodzi jednak o środki, których PLK nie miała już do dyspozycji w wyniku ich alokacji, m.in na transport miejski.
– Wiemy już na pewno, że nie wydamy wszystkich pieniędzy z funduszy unijnych na lata 2007-2013. Możemy np. stracić część z 20 mld zł, które pierwotnie planowaliśmy wydać na kolej – powiedział Jerzy Kwieciński. Więcej informacji na ten temat znajdziesz na portalu Rynek-Infrastruktury.pl