Siedem podmiotów chciało przygotować dla PKP PLK dokumenty potrzebne do wdrożenia systemu łączności z lokomotywą GSM–R. Przetargu nie udało się rozstrzygnąć, co oznacza, że PKP PLK straci kolejne osiemset milionów złotych unijnego dofinansowania.
GSM-R (Global System for Mobile Communication – Rail) udostępniająca użytkownikom obok kanału rozmównego cyfrowy kanał radiowy do przesyłania danych i realizacji funkcji, przewidzianych dla specjalistycznych zastosowań dla kolei. GSM-R oprócz realizacji funkcji łączności technologicznej dla kolei, stanowi również medium transmisyjne dla systemu zarządzania ruchem ETCS poziom 2/3, którym przesyłane są zezwolenia na jazdę wydawane przez Radiowe Centrum Sterowania.
Projekt budowy systemu infrastruktury GSM-R na liniach kolejowych zgodnie z harmonogramem „Narodowego Programu Wdrażania ERTMS” był jedną z największych inwestycji PKP PLK do realizacji w obecnej perspektywie unijnej. Jego wartość to aż 1 mld 132 mln zł. Jednak już w 2012 roku „Rynek Kolejowy” pisał, że jego realizacja jest zagrożona. PKP PLK uzasadniały niskie zaangażowanie w realizację projektów dwoma powodami: po pierwsze, brakiem wstępnego planowania radiowego, a po drugie, problemami z kwantyfikowalnością korzyści ekonomicznych.
Narodowy Plan Wdrażania Europejskiego Systemu Zarządzania Ruchem Kolejowym przewiduje, że w Polsce planowane jest wdrożenie systemu ETCS na 5 000 km, a GSM-R na 15 000 km linii kolejowych – dlatego, że GSM-R w perspektywie kilkunastu lat ma zastąpić obecnie eksploatowany, przestarzały system radiołączności analogowej 150 MHz. W dokumentach unijnych znajdziemy zapewnienie, że projekt ma strategiczny charakter z punktu widzenia rozwoju społeczno-gospodarczego całego kraju. Na pewno był kluczowy dla podniesienia bezpieczeństwa i jakości zarządzania ruchem.
Rok przetargu
Na początku 2013 roku PKP PLK ogłosiła długo odwlekany przetarg na opracowanie rezultatów studium wykonalności projektu, co było kolejnym krokiem w przygotowywaniu dokumentacji. Jednak przez rok zarządca infrastruktury nie był w stanie rozstrzygnąć przetargu, w którym termin realizacji zadań wynosił od 30 do 180 dni. W końcu wszystkie siedem firm, które złożyło oferty, nie przedłużyło ich ważności i PKP PLK unieważniła postępowanie. Efektywnie oznacza to koniec szans na realizację projektu w bieżącej perspektywie unijnej.
System sterowania miał zostać zainstalowany na ciągach komunikacyjnych: Kostrzyn – Gorzów – Piła – Tczew, Szczecin – Zielona Góra – Wrocław – Opole (Międzylesie), Bydgoszcz – Toruń – Łódź – Ostrów – Wrocław (Głogów), Kłodzko – Legnica – Żagań, Wrocław – Wałbrzych – Jelenia Góra – Węgliniec, Poznań – Toruń – Iława. Do projektu Unia Europejska miała dołożyć aż 792 mln złotych. Teraz Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju będzie musiało szukać projektów, które pozwolą na wykorzystanie tych pieniędzy w obecnej perspektywie unijnej.
Pieniądze pójdą na transport miejski?
– To niestety kolejna przykra informacja w kontekście zapewnień o 100% wykorzystaniu środków z UE przez PKP PLK w tej perspektywie finansowej. Jeżeli postępowanie przetargowe trwało rok, to jego powtórne ogłoszenie jest bezsensowne, gdyż oznacza nie wyrobienie się w unijnych terminach rozliczeń – komentuje Adrian Furgalski, członek zarządu ZDG TOR i Inicjatywy dla Infrastruktury.
– Trzeba zatem znaleźć inne cele, na które zostanie rozdzielone 800 mln zł. dofinansowania z funduszy. Już przesunięto 500 mln zł. na komunikację publiczną w miastach, Intercity przelicza wszystkie projekty i zwiększa ich dofinansowanie do 70 proc. To tylko kilka dowodów na próby eliminowania zagrożeń niewykorzystania środków przez polską kolej – dodaje Furgalski.