Od wczoraj (30 lipca) bramki biletowe na większości stacji nie czytają kart miejskich. To efekt wgrania nowego oprogramowania.
Wczoraj (30 lipca) na stacjach metra firma Syntax wgrała podesłane przez ZTM nowe oprogramowanie do bramek biletowych. Okazało się ono wadliwe – bramki w ogóle nie reagują na karty miejskie, na perony przejść można wyłącznie z biletem kartonikowym. Służby metra opuściły po jednym z kołowrotków przy każdym z wejść.
Syntax wczoraj przez cały dzień próbował usunąć usterkę. W nocy z wtorku na środę (30/31 lipca) wgrywane było po raz kolejny nowe oprogramowanie, jednak bez efektu. – Czekamy na decyzję Zarządu Transportu Miejskiego co dalej: czy opuścić wszystkie bramki, czy powrócić do wcześniejszego oprogramowania – mówi Anna Bartoń z Działu Rzecznika Prasowego Metra Warszawskiego.– Dziś w nocy awaria powinna zostać usunięta i system powinien działać normalnie – zapowiada Konrad Klimczak z wydziału prasowego Urzędu Miasta.
Problem nie dotyczy stacji Dworzec Gdański i Plac Wilsona obsługiwanych przez innego producenta.