– PKP Intercity ma szansę zwyciężyć w przetargu na przewozy międzynarodowe. Ale pojawienie się silnego zagranicznego konkurenta jest niewykluczone – ocenia w rozmowie z „RK” Stanisław Lamczyk, poseł PO, członek sejmowej Komisji Infrastruktury.
Rada Ministrów przygotowuje uchwałę w sprawie finansowania międzynarodowych kolejowych przewozów pasażerskich wykonywanych na podstawie umów o świadczenie usług publicznych w latach 2015-2025. Projektowana uchwala umożliwia ogłoszenie przetargu oraz zawarcie umowy w sprawie dofinansowania międzynarodowych kolejowych przewozów pasażerskich w okresie 13 grudnia 2015 r. – 13 grudnia 2025 r. Obecnie dalekobieżne połączenia międzynarodowe obsługuje, w trybie bezprzetargowym, PKP Intercity. Rzeczniczka IC Zuzanna Szopowska powiedziała „RK”, że spółka planuje wystartować w przetargu i liczy na zwycięstwo.
Poseł Stanisław Lamczyk uważa, że IC ma duże szanse, by wygrać przetarg. – Wejścia konkurencji należało się prędzej czy później spodziewać. Ale atutem IC jest to, że przewoźnik ten zna doskonale rynek, wie, gdzie i w jaki sposób można obniżyć koszty. Ale nie zmienia to faktu, że samo ogłoszenie przetargu to silny bodziec dla Intercity, dzięki któremu skorzystają pasażerowie. Intercity musi bowiem poprawić jakość swoich usług, żeby konkurować z zagranicznymi firmami – twierdzi Lamczyk.
Polityk PO zwraca uwagę na przykład Arrivy, która nie mając ani doświadczenia na polskim rynku, ani kadr i taboru, natomiast mając solidne, zagraniczne zaplecze kapitałowe, potrafiła na trwałe zadomowić się na rynku kolejowych przewozów pasażerskich w Polsce. Lamczyk dodaje, że nie można wykluczyć, iż podobna sytuacja może mieć miejsce w przypadku któregoś z zagranicznych przewoźników, który zechce wystartować w przetargu na przewozy międzynarodowe.
– Arriva jest bardzo operatywna, ma mniejsze koszty działania. Takie atuty mogą być decydujące. Jednocześnie jednak trzeba będzie pilnować, czy ewentualny zagraniczny kontrahent nie stosuje metod dumpingowych. Konkurencja będzie bowiem naturalnie korzystna dla pasażerów, ale jeśli pojawią się niedozwolone mechanizmy dumpingowe, to będzie trzeba przedsięwziąć kroki chroniące naszą gospodarkę i miejsca pracy – dodaje poseł Stanisław Lamczyk.