Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, sędziowie Trybunału Sprawiedliwości uznali, że PKP PLK bezprawnie uwzględnia w wyliczaniu stawek część kosztów niezwiązanych bezpośrednio z wykonywaniem przewozów. Konsekwencją wyroku będzie konieczność zwiększenia budżetowej dotacji dla PKP o 3 mld zł i miliardowe pozwy ze strony przewoźników.
– Ministerstwo Transportu powinno niezwłocznie dostosować rozporządzenie z 2009 r., na podstawie którego PKP PLK pobierają opłaty, do wymogów prawodawstwa unijnego – informuje „Dziennik Gazetę Prawną"Michał Litwin ze Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych. Jak podaje„DGP”, wstępne prace legislacyjne zostały już podjęte, ale przygotowanie zmian potrwa od 9 do 12 miesięcy.
– Sposób wyliczenia stawek zgodnie z wymaganiami trybunału powinien być określony w rozporządzeniu krajowym. Na razie stawki są naliczane według obowiązujących przepisów. Cennik powinien zostać przygotowany w najbliższych tygodniach – mówi „Dziennikowi Gazecie Prawnej” Robert Kuczyński, rzecznik PKP PLK.
Zasada pierwszeństwa prawa wspólnotowego wymusza na spółce natychmiastowe traktowanie go jako nadrzędnego wobec sprzecznych z nim przepisów krajowych, dlatego też PKP PLK nie powinny czekać na zmianę rozporządzenia. – Przy określaniu opłat za korzystanie ze swojej infrastruktury PLK powinny wziąć pod uwagę przepisy prawa wspólnotowego. Niezastosowanie się do tych wytycznych przez PLK powinno spowodować odrzucenie cennika przez UTK. Jeśli stanie się inaczej, to przewiduję, że decyzja taka zostanie uchylona przez sąd - mówi „DGP” adwokat Piotr Brudnicki z kancelarii Cieślak, Ways i Wspólnicy.