W ubiegłym tygodniu "Gazeta Polska Codziennie", sugerowała, że Zakłady Automatyki Kombud mogą odpowiadać za tragiczną katastrofę w Szczekocinach, ale są "wybielane" z powodu powiązań politycznych. Spółka zażądała sprostowania informacji - dowiedział się "Rynek Kolejowy".
O Zakładach Automatyki Kombud "Gazeta Polska Codziennie" pisała w artykułach „ Popierał Komorowskiego, remontował trefny tor” i „Polityczne przyjaźnie w biznesie”, zamieszczonych w wydaniu Gazety Polskiej Codziennej 8 grudnia 2012. W pierwszym za artykułów gazeta napisała" "Zwrotnice na odcinku Psary–Kozłów, na którym w sobotę doszło do tragicznej katastrofy, remontowała spółka Kombud SA. Jej prezes Ryszard Szczygielski jest związany z Platformą Obywatelską, w 2010 r. był członkiem komitetu wyborczego Bronisława Komorowskiego".
"W czerwcu 2011 r. Polskie Linie Kolejowe ogłosiły, że to właśnie radomska spółka wygrała przetarg na prace remontowe na odcinku Psary–Kozłów. Koszt usługi wyniósł 12 mln 750 tys. zł. Prace zostały ukończone w niecałe pół roku – odcinek oddany został w grudniu. Spółka remontowała m.in. urządzenia Sterowania Ruchem Kolejowym (np. zwrotnice). To właśnie ich awaria mogła być jedną z przyczyn tragedii." - pisała "Gazeta Polska Codziennie". Więcej
W drugim z artykułów "Gazeta Polska" napisała m. in. "Może te fakty w żaden sposób się ze sobą nie wiążą. Może firma Kombud jest najlepsza z najlepszych i dlatego wygrywa przetargi. Tylko dlaczego zaraz po tragedii prezydent Bronisław Komorowski wygłasza zdanie, że zawinił człowiek, a przedstawiciele rządu gorliwie zapewniają, że urządzenia były sprawne i sprzęt nie zawiódł? I dokładnie jak w wypadku zdarzeń z 10 kwietnia 2010 r. wiedzą to wszystko od razu po katastrofie, nie czekając na jakiekolwiek pogłębione ekspertyzy fachowców? (...) Ta swoista zmowa milczenia wydaje się co najmniej dziwna, biorąc pod uwagę cały kontekst i polityczne przyjaźnie prezesa Kombudu".
Kombud odpowiada
Zakłady Automatyki Kombud przesłały redakcji "Gazety Polskiej Codziennie" żądanie sprostowania informacji. Firma pisze w nim:
„Gazeta Polska Codzienna” sugeruje, iż awarie urządzeń zainstalowanych przez firmę Zakłady Automatyki „KOMBUD” SA były jedną z przyczyn zaistniałej katastrofy kolejowej. Jest to nieprawda. System komputerowy sterowania ruchem kolejowym, który zabudowaliśmy na posterunku „Sprowa” i napędy zwrotnicowe na posterunku „Starzyny” na linii Nr 064 Kozłów – Koniecpol działały prawidłowo. System ten zawiera automatyczną diagnostykę, rejestrację i archiwizację, zapisując wszystkie działania i stany urządzeń oraz czynności wykonywane przez dyżurnych ruchu. Obecnie wznowiono ruch pociągów po wypadku z tymi samymi urządzeniami sterowania i sygnalizacji.
Nadużyciem i złamaniem wszelkich zasad rzetelności, obiektywności oraz sumienności w zbieraniu materiałów jest sugerowanie, iż związki Prezesa Ryszarda Szczygielskiego z osobami publicznymi, skutkowały pozyskaniem kontraktu wartości 12,75 milionów złotych. Takie insynuacje nie poparte żadnymi faktami w sposób oczywisty naruszają dobre imię prezesa firmy.
Firma Z. A. „KOMBUD” SA działa ponad 20 lat. Wygrywała przetargi na roboty w znacznie większej skali od początku swojej działalności. Ponieważ większość swoich zysków inwestowała w innowacje i polską myśl inżynierską, stała się jednym z głównych gra-czy na rynku sterowania ruchem kolejowym, z powodzeniem konkurując z firmami zagranicznymi. Świadczą o tym dziesiątki prestiżowych nagród i wyróżnień otrzymanych w różnych konkursach krajowych i na Międzynarodowych Targach Kolejnictwa.
Dziennikarz dopuścił się, nie popartych żadnymi faktami sugestii jakoby istniała zbieżność pomiędzy tragiczną katastrofą kolejową, a działaniem systemów sterowania zamontowanych przez firmę Kombud, oraz jakoby kontakty z osobami publicznymi skutkowały wygraniem wyżej wymienionego w artykule przetargu - podsumowuje Kombud.
GPC: Musimy poznać opinię prawników
- Jeszcze nie mamy stanowiska w tej sprawie. Musimy naradzić się z naszymi prawnikami i autorem artykułu. Z tego co wiem, nie otrzymaliśmy jeszcze żądania sprostowania oficjalnym pismem, tylko przez e-mail - powiedział "Rynkowi Kolejowemu" redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz. - Nie otrzymaliśmy dotąd sygnałów, że w tekście są nieprawdziwe informacje - zapewnił.
Rozliczone w ubiegłym roku prace na odcinku Kozłów - Starzyny miały wartość ponad sto dwa miliony zł. Kombud jako jeden z wykonawcow dostarczył i zabudował m. in. komputerowe urządzenia sterowania ruchem kolejowym na posterunku Sprowa oraz napędy zwrotnicowe na posterunku Starzyny.