W ciągu kilku ostatnich dni ukraińscy kolejarze ciężką pracą i heroizmem udowodnili swoją najwyższą motywację. Teraz udowadniają, że są empatycznymi ludźmi, nawet w obliczu sytuacji najcięższej.
– Koleje Ukraińskie kontynuują rozpoczętą w kraju ewakuację. Opierając się na humanizmie, staramy się jednak ratować nie tylko ludzi. W ostatnich dniach ewakuowaliśmy ponad 11 tysięcy zwierząt, głównie kotów i psów – czytamy w komunikacie UZ.
Koleje Ukraińskie poinformowały, że złagodzono zasady przewozu psów i kotów w pociągach. Wystarczy dla nich paszport weterynaryjny i kontener. W praktyce zwierzęta domowe bywają przewożone i bez nich.
– Apelujemy do pasażerów, aby nie wyrzucali swoich zwierząt na dworce: chętnie zabierzemy pasażerów wraz z psami i kotami. Prosimy innych pasażerów o wyrozumiałość: w tych trudnych czasach o naszym człowieczeństwie decyduje przede wszystkim to, jak traktujemy zwierzęta – pisze Ukrzaliznycia.
O pomoc w wwozie zwierząt domowych, także na pokładzie pociągów i autobusów, do Polski od początku konfliktu apelowały polskie organizacje prozwierzęce.
– Największy problem, z którym teraz się zmagamy, polega na tym, że w Ukrainie zostaje masa zwierząt, które z dnia na dzień tracą rodzinę i dach nad głową. Uchodźcy nie wiedzą o tym, że mogą zabrać ze sobą zwierzęta. Często decydują się zostawić psa czy kota, z uwagi na brak transportu czy braki paliwa – mówił dla Noizz Cezary Wyszyński z Fundacji Viva!.
Dzięki działaniu aktywistów polska straż graniczna złagodziła zasady wwozu zwierząt do Polski.
Można o tym przeczytać tutaj.